Obrońca oskarżonego domagał się uniewinnienia lub złagodzenia kary wymierzonej w ubiegłym roku przez Sąd Okręgowy w Tarnowie, zaskarżając wyrok w zakresie winy przypisanej mężczyźnie.
25 lat za zabójstwo
We wrześniu 2024 r. sąd uznał Czesława K. za winnego morderstwa żony, do którego miało dojść w nocy z 3 na 4 stycznia 2019 roku w Borzęcinie, i wymierzył mu karę 25 lat więzienia.
Zarówno proces w pierwszej instancji, jak i w sądzie apelacyjnym, toczyły się z wyłączeniem jawności z uwagi na dobro dziecka zamordowanej kobiety i jej męża.
Obrońca Czesława K. zapowiedział złożenie skargi kasacyjnej w tej sprawie.
Brał udział w poszukiwaniach żony
34-latka przyjechała do rodzinnego Borzęcina koło Brzeska 3 stycznia 2019 roku, żeby przepisać dom na męża. Do tego ostatecznie nie doszło. Grażyna K. zaginęła w nocy z 3 na 4 stycznia. Mąż, który widział ją ostatni, nie zgłosił jej zaginięcia od razu. Twierdził, iż myślał, że żona wróciła do Londynu i tam się spotkają. Zawiadomił policję dopiero po powrocie w Anglii.
Czesław K. angażował się w poszukiwania żony. Wynajął nawet prywatnego detektywa. Ciało Grażyny K. znaleziono pod koniec lutego w rzece Uszwica w Bielszy, 6 kilometrów od rodzinnego domu 34-latki.