O 16.00 nie działało 15 sygnalizatorów niemal z każdej strony miasta - między innymi na rondzie Mogilskim i Grzegórzeckim, na Prądniku Białym, i alei Pokoju. Jak informuje ZIKiT, to wina zaniku napięcia. Firma obsługująca sygnalizację w Krakowie szybko zabrała się do pracy i o godzinie 17.00 nie działało już tylko 7 sygnalizatorów.
Co ciekawe, nasi słuchacze donoszą na specjalny nr 4080, że jeździ się... zaskakująco sprawnie. Dzięki awarii świateł panu Leszkowi dojazd z ul. Nowohuckiej na al. 29 Listopada zajął... 10 minut. Są więc i dobre strony awarii.
(Martyna Masztalerz/ew)