Podejrzane, przez wiele miesięcy przypięte do tego samego stojaka rowery, po kontroli urzędników będą najpierw trafiać do bazy danych Zarządu Dróg Miasta Krakowa. Potem interweniować będzie straż miejska.
- Jeśli mamy do czynienia właśnie z tym rowerem tzw. porzuconym, przez 8 tygodni jest on obserwowany. Później, jeśli nadal nie ma żadnej reakcji ze strony właściciela, jest on zgłaszany Straży Miejskiej i Straż Miejska zgłasza go z kolei do odholowania na parking przy ulicy Turowicza 8. To jest parking ZDMK - mówi Maciej Piotrkowski z Zarządu Transportu Publicznego w Krakowie.
Następnie jeszcze przez sześć miesięcy będzie można się po niego zgłosić. Jeśli nikt się nim nie zainteresuje, stanie się on własnością Krakowa. Będą albo zlicytowane, albo... zezłomowane.