58-latek był nieprzytomny. Policjanci zabezpieczyli torowisko. Jeden z nich zatrzymał nadjeżdżający pociąg, a następnie przekazał najbliższemu dróżnikowi, by wstrzymał w tym rejonie ruch składów.

Po wstępnych oględzinach leżącego okazało się, że mężczyzna jest kompletnie pijany. Trafił do izby wytrzeźwień. A jego sprawą zajmie się teraz sąd. Za przybywanie nieuprawnionych osób na torowiskach grozi grzywna do 5 tys. zł.