W poniedziałek 29 stycznia prowadzący śledztwo policjanci poszli do miejsca zamieszkania 48-latka, gdzie podczas przeszukania znaleźli dwie klatki z ptakami oraz klatkę służącą do łapania dzikich ptaków. Zwierzęta były przetrzymywane w niedopuszczalnych warunkach, w małych, brudnych klatkach, z odchodami w środku.
Na miejsce został wezwany biegły z zakresu weterynarii zwierząt prawem chronionych, który stwierdził, że jeden z ptaków to szczygieł, którego przetrzymywanie jest prawem zabronione. W drugiej klatce znajdował się kanarek. Ptaki zostały przekazane biegłemu, który zaopiekuje się nimi do czasu wyjaśnienia sprawy. Klatka do łapania ptaków została przez mundurowych zabezpieczona.
Zdaniem lekarza z krzyżówki szczygła z kanarkiem powstają ptaki w gatunku makolągwa, które również są chronione i najprawdopodobniej mężczyzna chciał uzyskać ten trzeci gatunek ptaków w celu ich sprzedaży. Dodał, że przetrzymywanie ptaków w zamknięciu powoduje u nich ogromny stres z uwagi na brak swobody ruchu, a same warunki, w jakich były przechowywane, ewidentnie wskazują na fakt znęcania się nad nimi.
Jeszcze tego samego dnia mężczyzna usłyszał zarzut znęcania się nad ptakami poprzez przetrzymywania ich w niewłaściwych warunkach bytowania za co grozi mu kara grzywny, ograniczenia wolności, albo pozbawienia wolności do dwóch lat.