Przed parkingiem na placu na Groblach ustawiała się długa na kilkaset metrów kolejka kierowców czekających na wolne miejsce parkingowe. Ci bardziej niecierpliwi decydowali się na zaparkowanie na terenie Starego Miasta w strefie A i B, czyli tam, gdzie parkować nie mogą.
"Tego typu wykroczenia notujemy nie tylko podczas długich weekendów i w sezonie turystycznym, ale również - co podkreślam ze smutkiem - w powszednie dni. Za każdym razem apelujemy o rozsądek. Chcemy porządkować i uspokajać ruch w mieście" - mówi Radiu Kraków Marek Anioł z krakowskiej straży miejskiej.
Strażnicy miejscy podkreślają, żeby miejsc szukać na parkingach, bo tych w Krakowie jest coraz więcej. "Może i są to miejsce niezlokalizowane w ścisłym centrum, ale krótki spacer nikomu nie zaszkodzi. Radzimy też mieszkańcom, by swoim gościom zalecali pozostawienie aut na dalszych parkingach i przesiadanie się do komunikacji miejskiej" - mówi Marek Anioł. Jak dodaje, bilet na tramwaj lub autobus to koszt minimum 2,80 zł, a za parkowanie w niedozwolonym miejscu możemy otrzymać mandat w wysokości od 100 do 500 złotych.
Nie tylko parking pod placem na Groblach! Zobacz, gdzie zaparkować w centrum Krakowa
(Karol Surówka/ew)
Obserwuj autora na Twitterze: