Żeby poznać ojca Sang musi wyjechać do USA samotnie. Jak wskazują organizatorzy Krakowskiego Festiwalu Filmowego, na którym wyświetlane jest „Dziecko z pyłu”: wyprawa do USA znaczy dla Sanga bardzo dużo, kiedy jednak spotyka swoją nową rodzinę, nic nie jest tym, czego się spodziewał. Podróż w poszukiwaniu własnej tożsamości i przynależności zamienia się w opowieść o doznanych krzywdach, nieprzepracowanych traumach i różnicach kulturowych. Krążąc między dwoma kontynentami, film pokazuje z bliska, jak to niezwykłe spotkanie po latach wpłynęło na obie strony i co przy okazji ujawniło.
W rozmowie z Tadeuszem Markiem Weronika Milczewska mówi o pracy nad projektem, unikaniu zachodniej perspektywy i cieknich granicach, bez zachowania których ten film by się nie udał.