W czerwcu 1976 r. władze komunistyczne zapowiedziały podwyżki cen obejmujące podstawowe artykuły spożywcze. Spauperyzowane społeczeństwo odpowiedziało 25 czerwca – zastrajkowało 97 zakładów pracy. W Radomiu, Ursusie i Płocku robotnicy wyszli na ulice. Do najbardziej gwałtownych starć z MO i ZOMO doszło w Radomiu, gdzie protestujący podpalili budynek Komitetu Wojewódzkiego PZPR. Szacuje się, że w czerwcu 1976 r. w różnych formach sprzeciwu wobec działań władz uczestniczyło w sumie około 80 tys. osób. Najwięcej w Radomiu – blisko 21 tys. I Ursusie – ponad 14 tys.

Represje, które spadły na protestujących i dotknęły ich bliskich zrodziły spontaniczne akcje pomocy materialnej, medycznej i prawnej. To z nich narodził się Komitet Obrony Robotników, pierwsza jawna opozycyjna organizacja w PRL. Po niej zaczęły formować się kolejne ośrodki demokratycznej opozycji: Ruch Obrony Praw Człowieka i Obywatela, Wolne Związki Zawodowe, Studenckie Komitety Solidarności, Konfederację Polski Niepodległej, Ruch Młodej Polski.

Powstawały też organizacje o znaczeniu regionalnym, jak np. w Krakowie Chrześcijańska Wspólnota Ludzi Pracy, Instytut Katyński, Akcja na rzecz Niepodległości czy Prywatna Inicjatywa Krakowska, a także instytucje samokształceniowe jak Uniwersytet Latający czy Towarzystwo Kursów Naukowych. Narodził się także drugi obieg wydawniczy, który naruszał komunistyczny monopol informacyjny.

Jawna opozycja nie miała charakteru masowego, ale bez niej, niemożliwy byłby zryw Sierpnia 1980 r. To z jej doświadczeń korzystała „Solidarność”.