Fot. Ola Sobczak
Pompa kosztuje kilka tysięcy złotych, ale jej wartość to nie kwestia finansów. Najważniejsze jest to, że dziecko może przebywać w rodzinie, uczestniczyć w codziennej aktywności, nie zaburzać procesu edukacji i być wśród przyjaciół. Tego nie da się przeliczyć na pieniądze
– podkreśla profesor Szymon Skoczeń, kierownik kliniki onkologii i hematologii dziecięcej.
Fundacja Krwinka od 30 lat wspiera walkę z chorobami nowotworowymi u dzieci.
Fot. Ola Sobczak
Lekarz przygotowuje informacje o rodzaju i dawce leku, a rodzic – po przeszkoleniu – podaje go w domu o wyznaczonych godzinach. Dziecko przebywa w swoim środowisku i proces leczenia przebiega lepiej, bo nie ma stresu
– tłumaczy Wioleta Pawlik-Nowacka z fundacji.
Leczenie domowe z użyciem pompy trwa około sześciu tygodni, po czym urządzenie wraca do szpitala i może zostać przekazane kolejnemu małemu pacjentowi. Uniwersytecki Szpital Dziecięcy w Krakowie ma już cztery takie pompy, a w najbliższych dniach trafią tam jeszcze dwie kolejne. Jak podkreślają lekarze, sześć urządzeń w pełni zaspokoi potrzeby placówki w tym zakresie.