Jak mówi podkomisarz Piotr Szpiech z krakowskiej Policji, znak "szlaku rowerowego" nie należy do katalogu znaków drogowych i każdy, kto nie zejdzie w tamtym miejscu z roweru, musi liczyć się z mandatem.
Policja przypomina, że prawidłowa szerokość ciągu pieszo-rowerowego musi wynosić minimum 3 metry, a przejazd przy stopniu wodnym Dąbie tego warunku nie spełnia.
Materiał powstał w ramach akcji wskazywania "Największych absurdów komunikacyjnych w Małopolsce"