To też niepopularna rzecz, ale to zaczyna chodzić w niektórych kręgach. Ponad 100 000 osób dojeżdża codziennie do Krakowa. Oni nie powinni ponosić opłat? - mówił w rozmowie z Radiem Kraków prezydent Jacek Majchrowski. CZYTAJ
Reporter Radia Kraków zapytał mieszkańców z okolic Węgrzc, leżących tuż za północną granicą Krakowa, co sądzą o tym pomyśle. Okazuje się, że zdania są podzielone.
"Nie, to jakaś przesada. Nie zgadzam się z taką propozycją. Niedawno przeprowadziłam się z Krakowa do Bibic. Mąż wciąż płaci podatki w Krakowie" - mówi jedna z mieszkanek. "Miasto nie może być tranzytem. Powinno się tam wjeżdżać w celu załatwienia spraw. A wielu ludzi korzysta z niego jak z parkingu" - popierają pomysł inni.
Prezydent Majchrowski nie określił jeszcze, kiedy taka opłata mogłaby się pojawić i czy na pewno zostanie ona wprowadzona. Jak twierdzą eksperci, taki system jest możliwy i funkcjonuje w największych europejskich miastach. Wymaga on jednak najpierw stworzenia alternatyw dla samochodów w postaci parkingów park&ride i lepszej sieci połączeń komunikacji miejskiej.
"Podobne rozwiązania działają obecnie na przykład w Sztokholmie czy w Londynie" - komentuje doktor Tomasz Kulpa z Politechniki Krakowskiej. Jak mówi, w stolicy Szwecji to rozwiązanie wprowadzono najpierw testowo. Na zakończenie o zdanie zapytano mieszkańców, z których większość była za utrzymaniem opłat. "W Londynie jednorazowa opłata wynosi 11,5 funta. Jadąc metrem, możemy usiąść obok dyrektora wielkiej firmy, który ma milionowe zarobki na koncie, ale do pracy dojeżdża do komunikacją. Do miasta wjeżdżają ci, którzy naprawdę muszą" - tłumaczy dr Kulpa.
Pieniądze pozyskane dzięki takim opłatom były też często przeznaczane na walkę o czyste powietrze w miastach.
Jak jednak zauważa dr Kulpa, opłaty za wjazd do Krakowa nie da się wprowadzić ze względów prawnych. "W tym momencie zabrania nam tego ustawa o drogach publicznych. Możemy pobierać opłaty za przejazd drogami, mostami i tunelami. Gdybyśmy wprowadzili mosty na wjazdach do centrum miasta, moglibyśmy pobierać opłaty. Technicznie nie jest to możliwe" - wyjaśnia specjalista z Politechniki Krakowskiej.
(Bartłomiej Grzankowski/ew)
Obserwuj autora na Twitterze: