Naszym głównym celem jest to, by za 10 lat krakowianie i krakowianki mogli pojechać pierwszą linią metra. To oczywiście cel ambitny, ale metro po prostu krakowianom się należy, nasza metropolia nie uzyska dodatkowego impulsu rozwojowego bez metra
- podkreślił prezydent Miszalski.
Według niego przyjęty rekomendowany wariant przebiegu metra zakłada budowę dwóch linii M1 i M2 o łącznej długości prawie 29 km, które będą się wzajemnie uzupełniać. Obydwie linie rozpoczną się w okolicach Kombinatu w Nowej Hucie, a następnie pobiegną równolegle przez centrum miasta w okolice ul. Brożka, gdzie rozdzielą się. Jedna ma prowadzić do Opatkowic, a druga – na os. Kurdwanów.
Przedstawiono 29 przystanków obydwu linii metra na trasie północ-południe. Są to: Nowa Huta Kombinat, Zalew Nowohucki, pl. Centralny, al. Róż, rondo Kocmyrzowskie, Czyżyny, Wiślicka, Bora Komorowskiego, rondo Młyńskie, Olsza, rondo Mogilskie, Dworzec Główny, Stary Kleparz, Teatr Bagatela, Muzeum Narodowe, rondo Grunwaldzkie, Ludwinów, Brożka. Stamtąd linia M1 skieruje się na przystanki: Ruczaj, Kampus UJ, Bobrzyńskiego, Lubostroń, Kobierzyn, Kliny, Opatkowice, a linia M2 - na przystanki: Łagiewniki, Sanktuarium, Halszki, Witosa.
W przyszły roku Kraków ma wydać 100 mln na budowę metra. Za 5 lat mają rozpocząć się pierwsze prace.
Wiceprezydent pytany o koszty i sposób finansowania inwestycji ocenił, że szacowany koszt to 13-15 mld zł. - To już są szacunki bardzo realistyczne, bazują na doświadczeniach metra w Warszawie (...) oraz rozwiązań europejskich – zaznaczył Mazur. Nie wskazał konkretnych kwot i źródeł. Zasugerował, że skala i ważność przedsięwzięcia wymaga centralnego finansowania.
Według niego w finansowaniu inwestycji przyjęty będzie model, który dominuje w Europie, składający się z trzech źródeł: budżetu miejskiego gminy Kraków (ok. 10 -12 proc. wielkości inwestycji), środków bezzwrotnych, głównie z funduszy europejskich (40-50 proc.) oraz środków prywatnych, które są wymagane przy tego typu przedsięwzięciach przez międzynarodowe inwestycje finansowe.
Co z decyzją środowiskową?
Jak mówi prezydent Miszalski, istniejąca decyzja będzie do końca procedowana. Mimo to miasto zamierza ubiegać się o nową decyzję i ewentualnie wykorzystać fragment poprzedniej, jeśli będzie to możliwe.
Tamta decyzja środowiskowa, która jest na etapie procedowania, będzie kontynuowana. Jeżeli będziemy w stanie wykorzystać jej część do tej inwestycji, to ją wykorzystamy. Ale na wszelki wypadek - ponieważ zmieniła się trasa - trzeba wystąpić o nową decyzję środowiskową dla całego przebiegu tej trasy. W związki z czym będzie procedowana tamta i będzie procedowana nowa
wyjaśnia prezydent. I dodaje, że jedynie proces może się wydłużyć, ale linia ma być i tak gotowa za 10 lat.
Główne założenia:
-
Stacja metra Rondo Młyńskie (węzeł przesiadkowy).
-
Stacja metra Olsza (przesiadka na kolej).
-
Stacja metra Rondo Mogilskie (węzeł przesiadkowy).
-
Stacja metra Dworzec Główny (węzeł przesiadkowy).
-
Zapewnienie obsługi Starego Miasta przez więcej niż jedną stację metra.
-
Węzeł przesiadkowy z trasą tramwajową Karmelicka – Królewska – Bronowicka.
-
Węzeł przesiadkowy z Alejami Trzech Wieszczów.
Szybciej nawet o połowę
Wg prognoz nowy system szybkiego transportu szynowego znacząco zmieni komunikację w Krakowie. W zasięgu dziesięciominutowego spaceru od stacji znajdzie się prawie 40 proc. mieszkańców miasta, a razem z tramwajami i koleją aglomeracyjną – aż 63 proc. krakowian zyska bezpośredni dostęp do szybkiego transportu. Dzięki temu przejazdy staną się krótsze i wygodniejsze – z Nowej Huty do Muzeum Narodowego dojedziemy w 26 minut zamiast 40, z Klinów do Dworca Głównego w 24 zamiast 50, a z południowego Kurdwanowa do Bagateli w 18 zamiast 40 minut.
Metro ma także zwiększyć bezpieczeństwo miasta
Metro w Krakowie będzie inwestycją bez kompromisów - mówi prezydent Stanisław Mazur. - Stawiamy na najnowocześniejsze technologie: autonomiczne składy, wysoką częstotliwość kursowania i maksymalną energooszczędność. Nie kopiujemy Warszawy – budujemy system skrojony na miarę Krakowa. Krakowskie metro będzie bardziej elastyczne i tańsze w utrzymaniu.
Jak dodawał Stanisław Mazur, metro ma także zwiększyć bezpieczeństwo miasta. Stacje i tunele będą projektowane w taki sposób, aby mogły pełnić funkcję schronów w sytuacjach kryzysowych.