"Anna Moskalewicz-Dudek ma czarny pas w judo, jest byłą zawodniczką i byłą mistrzynią świata w grapplingu – odmianie judo. Jest współzałożycielką Klub Sportowego Grappling Kraków. Przeszła pełną drogę od sportu wyczynowego do amatorskiego" - podkreślił Gibała.

Moskalewicz-Dudek mówiła, że władze Krakowa koncentrują się "na sporcie wyczynowym" i dofinansowują duże kluby sportowe, zwłaszcza piłkarskie. "Mniejsze kluby są traktowane nieco marginalnie, borykają się z problemami bazy treningowej, trenerów i systemów wsparcia dla utalentowanej młodzieży" – powiedziała. Dodała, że wiele zajęć sportowych dla dzieci jest odpłatnych i często są to znaczące kwoty.

Wśród swoich postulatów Moskalewicz-Dudek wymieniła: zmniejszenie dotacji na sport profesjonalny i duże kluby, które mogą liczyć na wsparcie sponsorów, a przekierowanie pieniędzy na małe kluby i sport amatorski oraz zajęcia sportowe dla dzieci i młodzieży. "Chcę, żeby sport był dla mieszkańców, dla wszystkich" - podkreśliła. Zaproponowała wprowadzenie "trenera w każdej dzielnicy", który znając potrzeby mieszkańców prowadziłby dla nich bezpłatne całoroczne zajęcia np. sportów walki, siatkówki, koszykówki, nordic-walking.

"Miejsca na te zajęcia znajdziemy bez problemu. Mogłyby one odbywać się częściowo w parkach i na terenach zielonych oraz na boiskach, które zostały wybudowane. Cały budżet na sport w Krakowie to 170 mln zł rocznie. Większa część z tych pieniędzy przeznaczona jest na sport zawodowy. My chcemy postawić na sport amatorski. Koszty realizacji tej części naszego programu to 28 mln 730 tys. zł rocznie" – mówił Gibała.

Na czwartkowej konferencji prasowej drużyna ekspertów Gibały pojawiła się prawie w komplecie. Tworzą ją: ekspert ds. edukacji Artur Ławrowski, zieleni i czystego powietrza Łukasz Maślona, bezpieczeństwa miejskiego dr hab. Małgorzata Michel, transportu dr Jacek Mosakowski, równego traktowania Alicja Szczepańska, współpracy z dzielnicami dr inż. Agnieszka Wantuch, krajobrazu Tomasz Wełna oraz sportu Anna Moskalewicz-Dudek.

"Mam wspaniała ekipę ośmiu osób i to są ludzie, z których każdy ma jakieś osiągnięcia. Nie znaleźli się w tym gronie ze względu ma swojej koneksje, tylko ze względu na swoje kompetencje. Od dawna działają społecznie, mają realną wiedzę, nie są związani z żadnymi partiami politycznymi i dlatego chcę im dać szansę, a jednocześnie chcę pokazać wyborcom, żeby wiedzieli, na kogo głosują i kto będzie pełnił kluczowe funkcje, jeśli zostanę prezydentem” – mówił Gibała. Z tego grona pięć osób kandyduje do Rady Miasta Krakowa.

Wybory samorządowe odbędą się 21 października. Druga tura wyborów bezpośrednich wójtów, burmistrzów, prezydentów miast - 4 listopada.

 

 

 

(PAP/ko)