Sportowcy, którzy wezmą udział w przyszłorocznych Igrzyskach Europejskich mają zamieszkać w akademikach AGH. Budynki w związku z tym będą remontowane. Czy zatem uczelnia skróci rok akademicki i zorganizuje sesje wcześniej? Władze Akademii Górniczo-Hutniczej nie chcą się w tej sprawie wypowiadać. Zdaniem wiceministra edukacji i nauki Włodzimierza Bernackiego taka sytuacja byłaby niedopuszczalna.
"Szczerze mówiąc z zadziwieniem obserwuję sytuację, w której Igrzyska organizowane są w czerwcu i jednocześnie wymusza się na rektorze Akademii Górniczo-Hutniczej działania zmierzające do tego, aby miasteczko zamknąć na ten czas. Finał roku akademickiego 22/23, jak uważam, powinien dokonać się w normalny trybie" - powiedział wiceminister na antenie Radia Kraków i zapowiedział interwencję w tej sprawie w Ministerstwie Sportu.
Skrócenia roku akademickiego z powodu Igrzysk Europejskich nie wyobraża sobie także posłanka Lewicy Razem Daria Gosek-Popiołek. "Na razie wygląda na to, że przede wszystkim pewnymi uciążliwościami zapłacą krakowianie i krakowianki. Sytuacja, w której będzie się zmieniać harmonogram roku akademickiego, sesji, egzaminów, dlatego że minister Sasin i prezydent Majchrowski chcą być może w kluczowym momencie ich kariery politycznej stanąć i wręczyć medale, wydaje mi się kuriozalna" - komentuje.
Organizacja wioski olimpijskiej w Miasteczku Studenckim nie musi oznaczać wcześniejszego zakończenia roku akademickiego. Wszystko zależy od harmonogramu prac w akademikach - przekonuje Dawid Gleń rzecznik prasowy spółki Igrzyska Europejskie Kraków Małopolska 2023
"Prowadzimy ciągłe rozmowy z przedstawicielami uczelni krakowskich. Na partnerskich stosunkach chcemy dojść do jak najlepszego porozumienia w kwestii wyłączania akademików, czy to na czas tych modernizacji, czy już na czas funkcjonowania tam wioski zawodniczej" - mówi.
Gleń przypomina, że krakowskie uczelnie w podpisanym w 2019 roku liście intencyjnym zobowiązały się do działań, które umożliwią przygotowanie igrzysk. Sugeruje też, by skupić się na korzyściach płynących z organizacji imprezy: "Musimy mieć świadomość tego, co zostanie po tych remontach, co zostanie Igrzyskach - odświeżone, wyremontowane, zmodernizowane miejsca do nauki i odpoczynku studentów".
W czasie przyszłorocznych Igrzysk Europejskich wykorzystywany będzie też stadion lekkoatletyczny Akademii Wychowania Fizycznego, który również czeka modernizacja. Prace mają się rozpocząć we wrześniu. Ich finał planowany jest na koniec kwietnia przyszłego roku.
Spółka zajmująca się organizacją imprezy tłumaczy, że uczelnie w podpisanym liście intencyjnym zobowiązały się do działań, które umożliwią przygotowanie imprezy. Sugeruje też takie zaplanowanie remontów, by nie wymuszały skrócenia roku akademickiego. 
Zawody sportowe w ramach przyszłorocznych Igrzysk Europejskich odbędą się w 4 miastach Małopolski - Krakowie, Tarnowie, Krynicy i Zakopanem. A także w Chorzowie, Wrocławiu i Rzeszowie. Organizacja imprezy ma kosztować około 400 mln zł. 200 mln ma wyłożyć Ministerstwo Sportu i Turystyki. Resztę po połowie pokryją gospodarze imprezy, czyli miasto Kraków i województwo małopolskie.