Zebrali tysiąc pięćset złotych, potrzebują 60 tysięcy. Krakowskie Towarzystwo Parku imienia Doktora Jordana zbiera pieniądze na pomnik legendarnego niedźwiedzia Wojtka, który przeszedł szlak bojowy z Armią generała Andersa. Pomnik miałby dołączyć do innych, stojących już w popularnym i lubianym przez krakowian Parku Jordana. Od wejścia do parku, od strony ulicy Reymonta aż do pomnika prowadzić będą odlane w alejkach niedźwiedzie łapy. Każda oznaczać ma kraj, przez który niedźwiedź przeszedł z armią generała Andersa: z Iranu, przez Irak, Syrię, Palestynę, Egipt aż do Włoch i Wielkiej Brytanii.
"Wojtek jest inni niż pozostali polscy bohaterowie narodowi" - mówił podczas rozmowy z Naszym Reporterem historyk Norman Davies.
Przez kilkanaście lat nie odstępował na krok żołnierzy Andersa. Ci uwielbiali go, nadali mu nawet stopień wojskowy. By uczcić Wojtka, w Krakowie powstanie jego pomnik - stanie przy Alei zasłużonych w Parku Jordana. Po wojnie Wojtek przebywał w Zoo w Edynburgu, gdzie odwiedzali go dawni towarzysze broni. Zmarł w wieku 22 lat - w Wielkiej Brytanii stoi już kilka jego pomników . Wokół postaci Wojtka urosło wiele legend - miał walczyć pod Monte Cassino, niektórzy mówią, że widzieli go jak niósł amunicję do stanowisk artyleryjskich. Nawet gdyby to nie była prawda, historia Wojtka może stać się nową wizytówką Polski.
Pomysłodawcom akcji zależy, aby nowa rzeźba była jak najbardziej naturalistyczna, dlatego projekt powstaje w oparciu o stare zdjęcie niedźwiedzia.
Uroczyste odsłonięcie pomnika zaplanowane jest na rocznicę Bitwy pod Monte Cassino, 12 maja przyszłego roku.
( nn/Karol Surówka /dw)