Kraków zamierza kupić teren i budynki szpitalne, znajdujące się w centrum miasta. Szpital niebawem się wyprowadza się do nowej siedziby. Jak mówi szef placówki, Marcin Jędrychowski, nie ma możliwości, aby z transakcji wyłączyć świątynię. "Sprzedaż dotyczy całego obszaru i wszystkich elementów. Kościół jest normalnie otwarty, przychodzą tu wierni i pacjenci" - mówi Radiu Kraków Jędrychowski. 

Szpital chciał sprzedać cały teren jednemu kupcowi, zamiast rozdzielać działki pomiędzy kilku inwestorów. Miasto na to przystało i zamierza za całość zapłacić 280 milionów złotych. Kościół wraz z działką Kraków wycenił na 7 milionów złotych. Nie wiadomo, czy po transakcji, świątynia zostanie przekazana lub sprzedana krakowskiej kurii. - Będziemy o tym mówić, gdy oficjalnie staniemy się właścicielami terenu. Także o tym, jak teren będzie zagospodarowany, po drodze są jeszcze konsultacje społeczne. Powstaje też plan zagospodarowania - tłumaczy Monika Chylaszek, rzeczniczka prezydenta Krakowa.

Nieoficjalnie mówi się, że możliwa jest sprzedaż albo zamiana gruntów między samorządem a krakowską kurią. "Kurii zależy, aby kościół pozostał kościołem. Jesteśmy otwarci na wszelkie rozmowy. Zależy nam, by to nadal było miejsce modlitwy i sprawowania sakramentów" - podkreśla ks. Tomasz Szopa, kanclerz krakowskiej kurii, ale, jak mówi, jest za wcześnie, aby mówić o konkretnych kwotach. 

Umowa kupna-sprzedaży między miastem Kraków a szpitalem ma być podpisana w ciągu najbliższych kilku miesięcy. Płatność została rozłożona na raty. Szpital Uniwersytecki przeprowadzkę do nowej siedziby rozpocznie jeszcze w tym roku.
 


(Teresa Gut/ew)