Wyrok zapadł w czwartek przed Sądem Okręgowym w Krakowie. Oskarżeni zostali uznani winnymi umyślnego spowodowania ciężkich obrażeń ciała przy nieumyślnym spowodowaniu śmierci. Czterech z oskarżonych za ten czyn dostało karę od 9 do 10 lat pozbawienia wolności, natomiast wobec piątego, który zorganizował napaść, zasądzono 15 lat. Mężczyźni muszą także zapłacić 150 tys. zł. zadośćuczynienia dla matki pokrzywdzonego.
Sąd nie uznał natomiast za udowodnione, aby oskarżeni działali z zamiarem popełnienia zabójstwa, nawet przy przyjęciu zamiaru ewentualnego z ich strony, o co wnosiła prokuratura. Po ogłoszeniu w czwartek wyroku zarówno prokurator, jak również obrońcy oskarżonych, przyznali, że nie wykluczają apelacji w tej sprawie.
Nastolatek został napadnięty i brutalnie pobity w styczniu 2018 roku przy ul. Teligi w Krakowie. Według relacji świadków, chłopak był w towarzystwie dwóch znajomych, kiedy nadbiegła do niego grupa zamaskowanych osób uzbrojonych w siekiery i maczety. W wyniku napaści nastolatkowi odcięto rękę na wysokości łokcia, doznał też licznych obrażeń nóg. W ciężkim stanie został przewieziony karetką do Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, gdzie zmarł. W sprawie o zabójstwo 19-latka oskarżonych zostało pięciu młodych mężczyzn.
SSO Jarosław Gaberle przyznał, że najistotniejsze znaczenie miały zeznania jednego z uczestników zajścia, z których wynikało, że napastnicy po zdarzeniu wyrażali zdziwienie i zaniepokojenie tym, co się wydarzyło, w kontekście pewnej "przesady", która nie była zaplanowana i na którą się nie godzili. "W ocenie sądu nie pozwala to na przyjęcie, aby sprawcy mieli zamiar, nawet ewentualny, popełnienia zbrodni z art. 148 par. 1 [zabójstwa-PAP]" - powiedział sędzia.
"Jest prawdopodobne(…), że ze strony niektórych uczestników zajścia doszło do pewnego ekscesu i w ich przypadku przynajmniej należało rozważyć zgodę warunkową na zabicie pokrzywdzonego. Natomiast sąd niestety nie miał wystarczającego materiału dowodowego, aby ustalić, kto ewentualnie takiego ekscesu mógł się dopuścić" - dodał sędzia. "Natomiast w ocenie sądu są pełne podstawy do przyjęcia, iż oskarżeni działali z zamiarem zadania ciężkich obrażeń ciała pokrzywdzonemu" - zaznaczył w uzasadnieniu wyroku.
Mężczyźni, którzy zasiedli na ławie oskarżonych, oprócz zarzutu zabójstwa, którego mieli się dopuścić, działając w zorganizowanej grupie, usłyszeli również zarzut udziału w grupie działającej pod szyldem Wisła Sharks w strukturach pseudokibiców, a część z nich także m.in. zarzuty dotyczące przestępstw narkotykowych.
Jeden z pięciu mężczyzn został uznany - w postępowaniu prowadzonym w Katowicach - winnym działania w zorganizowanej grupie przestępczej. Czterech pozostałych krakowski Sąd Okręgowy w czwartek uniewinnił od tego zarzutu.