PRACOWNIA JERZEGO NOWOSIELSKIEGO
otwarcie wystawy: 17 stycznia 2023, godz. 18.00
wystawa potrwa do 11 maja 2023
kurator: Andrzej Szczepaniak
Galeria Starmach, ul. Węgierska 5, Kraków
pn-pt 11:00-17:00

„Kiedyś odwiedził mnie Nowosielski. Przyjąłem go w mieszkaniu. Rozmawiamy. W pewnej chwili Jurek mówi: „Tu jest bardzo miło, ale przejdźmy do pracowni. Wiesz, w pracowni jest zawsze coś świętego”. Święte słowa – pomyślałem, bo przecież do pracowni, jak do każdego miejsca kontaktującego nas z inną sferą, wchodzi się normalnie, ale wychodzi się z niej w osobliwy sposób – przez obrazy”.
Jerzy Tchórzewski, Teksty, Akademia Sztuk Pięknych w Warszawie, Warszawa [1998], s. 180-184.

Z tej okazji Galeria Starmach – Inicjator Roku Jerzego Nowosielskiego, przygotowała wystawę Pracownia Jerzego Nowosielskiego, która będzie wieloczęściową próbą przypomnienia łódzkich i krakowskich wnętrz artysty, przywołaniem sposobu jego myślenia o pracy twórczej w jego prywatnym otoczeniu, jak i charakterystyczną tylko dla Nowosielskiego aranżacją przestrzeni mieszkalnych na potrzeby malarskiego atelier.

Pierwszą pracownią Jerzego Nowosielskiego był strych niewielkiego domu rodzinnego na ul. Podmiejskiej 9 w Krakowie. Niestety z okresu wojennego nie zachowały się żadne fotografie archiwalne, które mogłyby przybliżyć nam jej obraz. Pozostają jedynie wspomnienia jego przyjaciół artystów.

„Pracownia Jurka, którą mu urządził ojciec na strychu swojego domu, była duża, ładna, no powiedzmy, taka, jaka pracownia malarska być powinna. Chyba nie była ona niczym szczególnym udekorowana, jedyna jej dekorację stanowiły obrazy Jurka porozwieszane, poustawiane, niechowające się po kątach. I tak było w każdej jego pracowni. Jurek dobrze czuł się wśród swoich obrazów, nie odwracał ich plecami. Ile się dało, zawieszał na ścianach, czy ustawiał na sztalugach
i one wyłącznie tworzyły klimat jego pracowni. A raczej nie klimat, lecz klimaty, bo Jurek co jakiś czas wymieniał obrazy, tworząc nowe zestawy, nowe environment, o innej niż poprzednie atmosferze, mające jedynie niezmienny, jedyny w swoim rodzaju nowosielski charakter. Czasem, jakby mu tego było za mało, wchodził bezpośrednio swoim malarstwem na najprostsze sprzęty, takie jak szafa, stołek – malował na nich swoje trójkąty i trapezy, ale było to jedynym uzupełnieniem tego spektaklu, który tworzyły jego płótna”.

Jerzy Tchórzewski, Jak dostałem od Nowosielskiego powabną dziewczynę… (fragment wspomnień), w: „Twórczość”, 1993, nr 9, s. 133-134, oraz w: Jerzy Nowosielski. Notatki część trzecia, czerwiec 2001, Galeria Starmach, Kraków.

Dużo później, już po wojnie, kolejną pracownią Nowosielskiego była podnajęta pracownia Jonasza Sterna przy al. Krasińskiego, którą zajmował zaledwie pół roku podczas stypendialnego pobytu Sterna w Paryżu. W 1949 roku po powrocie Sterna Nowosielski przeniósł się na ul. Batorego. W 1950 roku Nowosielski z żoną Zofią przeprowadził się do Łodzi.

W podróż po "świętym miejscu" Nowosielskiego, czyli jego pracowni zaprasza Galeria Starmach.

(mat. prasowe)

„Kiedyś odwiedził mnie Nowosielski. Przyjąłem go w mieszkaniu. Rozmawiamy. W pewnej chwili Jurek mówi: „Tu jest bardzo miło, ale przejdźmy do pracowni. Wiesz, w pracowni jest zawsze coś świętego”. Święte słowa – pomyślałem, bo przecież do pracowni, jak do każdego miejsca kontaktującego nas z inną sferą, wchodzi się normalnie, ale wychodzi się z niej w osobliwy sposób – przez obrazy”.
Jerzy Tchórzewski, Teksty, Akademia Sztuk Pięknych w Warszawie, Warszawa [1998], s. 180-184.