- Ja się dzisiaj dobrze czuję. Pogoda jest uboczna. Ważne jest to, co mamy w środku. Czytałam o Blue Monday na Facebooku. To jakiś zły dzień. Jest pogoda, sytuacja polityczna. Starszaki, takie jak ja, nie rozumieją, że nasz czas się kończy, trzeba zadbać o dzieci, wnuki - mówią mieszkańcy Krakowa.
Nie ma oczywiście żadnych naukowych dowodów, które potwierdzałyby teorię Arnalla, a wielu uczonych nazywa Blue Monday fikcją lub pseudonauką.
Blue Monday doskonale wykorzystuje... marketing. To już strategia biznesowa. Wiele sklepów przygotowuje na ten dzień promocje i wyprzedaże, bo zakupy mają ludziom "polepszyć humor".
Z kolei włoscy rolnicy stawiają na... jedzenie. Należy zacząć od śniadania z dużą porcją suszonych owoców oraz mlekiem bądź jogurtem. Dobry humor zapewni obiad, w którym znajdą się takie produkty, jak orkisz i rośliny strączkowe; na przykład zupa z fasoli czy soczewicy. Na kolację specjaliści z rolniczego związku radzą zjeść białe mięso, a zatem na przykład drób albo danie rybne. Poprawić samopoczucie pomogą też zawierające dużo tryptofanu sery, w tym parmezan.