Oskarżenia wobec znanego jezuity
Pierwsze oskarżenia o liczne molestowania i gwałty jezuity Marko Rupnika pojawiły się w 2022 roku. Mężczyzna był już wtedy znanym i cenionym artystą - autorem religijnych mozaik. Następne miesiące przynosiły kolejne - równie zatrważające, co liczne - relacje poszkodowanych kobiet.
Jak się okazało, jezuita bezwzględnie wykorzystywał zarówno wierne stanu świeckiego, jak i siostry zakonne. W końcu wyszło także na jaw, że jeszcze w latach 90. Rupnik molestował zakonnice w swojej rodzinnej Słowenii.
Mroczne żądze duchowny realizował między innymi w osobistych pracowniach - tych samych, w których powstawały słynne mozaiki. W lipcu 2025 roku Tygodnik Powszechny opisywał, że jego ofiary - zamiast wysłuchać - wówczas jedynie ośmieszano.
Mozaiki w 230 miejscach na świecie
Rupnik jest autorem wielu kościelnych mozaik, które znajdują się w co najmniej 230 miejscach na całym świecie. W niektórych już rozpoczął się jednak ich demontaż.
W Stanach Zjednoczonych w 2024 roku zasłonięto mozaiki Rupnika w St. John Paul II National Shrine w Waszyngtonie oraz w kaplicy Rycerzy Kolumba. 31 marca 2025 roku stało się tak we francuskim Lourdes. Na podobny krok miały się też zdecydować trzy kościoły w Anglii.
Papież Leon XIV nakazał zakryć mozaiki w Watykanie i usunąć ze stron internetowych. Odnosząc się do kontrowersji wokół dzieł Marko Rupnika, podkreślił, że w wielu miejscach zostały one zakryte lub usunięte z uwagi na wrażliwość wobec ofiar. Zaznaczył też, że choć dla poszkodowanych oczekiwanie jest trudne, Kościół musi respektować zasadę domniemania niewinności i liczy, że trwający proces przyniesie sprawiedliwość wszystkim stronom.
Krakowskie sanktuarium milczy
Marko Rupnik miał brać 1000 euro za każdy metr kwadratowy mozaiki. W Krakowie pokryto nimi niemal całe wnętrze sanktuarium Jana Pawła II.
Nie udało nam się skontaktować z kurią; sprawy nie skomentowały też władze sanktuarium Jana Pawła II.
Na pytanie o to, co powinno zrobić się z dziełami Słoweńca w Krakowie, odpowiada natomiast filozofka kultury - prof. Joanna Hańderek z Uniwersytetu Jagiellońskiego. I jest to odpowiedź jednoznaczna.
„Zdjąć albo zakryć” – mówi filozofka
- Zdjąć oczywiście, ewentualnie zakryć. Każdy gest, w którym nie uczestniczymy w odbiorze tego dzieła, przez co nie wpływamy na tantiemy albo sytuację finansową artysty-krzywdziciela, jest aktem głęboko moralnym.
Moim zdaniem powinniśmy stanąć po stronie osób skrzywdzonych. Gwałt to jest śmierć na raty. Mówienie teraz, że to "wielkie dzieło”, jest jakąś całkowitą obłudą.
Oczekuję, że Kościół katolicki, który przecież mówi dużo o wartościach - zadziała. Co więcej, myślę, że powinien działać radykalnie. Tym bardziej, że nie jest to biedna instytucja, w związku z tym ściągnięcie takich mozaik nie powinno być kłopotliwe.
Dziwię się, że jeszcze tego nie zrobiono. Bardzo mi się podoba, że w Watykanie papież zadziałał jednoznacznie. Można się tylko dziwić, dlaczego jeszcze ciągle takiej decyzji nie podjęto w Krakowie.
Niestety jest to decyzja Kościoła – nie rady miasta, nie urzędu - komentuje prof. Joanna Hańderek.
Ekskomunika i wydalenie z zakonu
W 2022 roku na Słoweńca nałożono ekskomunikę – jednak nie za notoryczne krzywdzenie swoich ofiar, a za rozgrzeszenie kobiety, z którą utrzymywał intymne relacje. Wkrótce po tym ją jednak cofnięto.
W myśl zasady, że lepiej przeprosić niż prosić o pozwolenie, wystarczyło wtedy, że Rupnik stwierdził, iż żałuje tego, co zrobił. Ostatecznie w 2023 roku mężczyzna został wydalony z zakonu jezuitów. Jako powód wskazano notoryczne łamanie ślubów posłuszeństwa.