Dyrektor miał być przesłuchany jeszcze przed świętami. Jednak na razie jest na zwolnieniu lekarskim. Jeżeli tylko wyzdrowieje, ma się pojawić na komisariacie. W tej sytuacji policja wydała postanowienie o przedstawieniu zarzutów.
Jeszcze w ubiegłym tygodniu w wypowiedzi do mediów dyrektor przyznał się i przeprosił za to, że "ukarał" porysowaniem karoserii kierowców, którzy parkowali w tym miejscu. Sam poprosił o zawieszenie go w funkcji dyrektora szkoły do wyjaśnienia sprawy.
Właściciele zniszczonych samochodów szkody wycenili na ponad 7 tysięcy złotych.
(Kuba Niziński/ew)
Obserwuj autora na Twitterze: