Informację o wpłynięciu kasacji potwierdził PAP rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego ds. karnych, sędzia Tomasz Szymański. – Potwierdzam, kasacja wpłynęła, złożyła ją prokuratura i będzie nadany jej bieg – przekazał rzecznik.
Jak wskazał, kasacja została złożona w terminie przez podmiot uprawniony. – Przewodniczący wydziału będzie podejmował decyzję co do jej przyjęcia, a po przyjęciu zostanie przekazana do Sądu Najwyższego, który wyznaczy termin jej rozpoznania – wyjaśnił Szymański.
Proces dotyczył morderstwa studentki Katarzyny Z., której fragmenty skóry i ciała pod koniec lat 90. wyłowiono z Wisły. We wrześniu 2022 r. Sąd Okręgowy w Krakowie uznał, że oskarżony przez prokuraturę Robert J. zabił młodą kobietę i zbezcześcił jej zwłoki, a następnie wyrzucił jej szczątki do rzeki. Sąd Apelacyjny w Krakowie w październiku ub.r. uniewinnił mężczyznę.
W połowie lipca br. zostało sporządzone pisemne uzasadnienie wyroku, podpisane przez orzekających w tej sprawie sędziów i doręczone stronom postępowania. Liczy ono 300 stron.
Obrona: "Myślenie tunelowe i manipulacje"
W ustnym uzasadnieniu zaraz po ogłoszeniu wyroku sąd apelacyjny wyjaśnił, że nie ma przekonania ani o winie, ani o niewinności Roberta J., a zgodnie z regułą procesową wątpliwości rozstrzygał na korzyść oskarżonego. Według sądu, przeciwko mężczyźnie nie można było wykorzystać wszystkich z proponowanych przez prokuraturę dowodów, m.in. badań z wariografu. Niewystarczającym dowodem okazał się także włos znaleziony w łazience Roberta J., który jedna z biegłych łączyła z Katarzyną Z.
Tzw. sprawa „Skóry” została określona jedną z największych zagadek polskiej kryminalistyki. Śledztwo w tej sprawie prowadził Małopolski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Krakowie. We wrześniu 2022 roku krakowski sąd okręgowy uznał, że J. zabił młodą kobietę i zbezcześcił jej zwłoki, a następnie wyrzucił jej szczątki do rzeki. Proces toczył się za zamkniętymi drzwiami, uzasadnienie wyroku było niejawne. Sporządzanie pisemnego uzasadnienia liczącego ponad 800 stron zakończono we wrześniu 2023 roku.
Proces odwoławczy rozpoczął się przed Sądem Apelacyjnym w Krakowie w kwietniu tego roku. Obrona wytykała w nim uchybienia proceduralne i formalne, do których – jej zdaniem – doszło w trakcie śledztwa oraz procesu w pierwszej instancji. Organom ścigania zarzucała m.in. myślenie tunelowe i manipulacje, a sądowi okręgowemu brak obiektywizmu. Prokurator odpierał zarzuty obrony, powołując się na zgromadzony w sprawie materiał dowodowy obejmujący 76 tomów i przywołując – jego zdaniem – niezbite dowody na winę oskarżonego.