Mieszkańcy Krakowa mają na ten temat jednoznaczne zdanie.
- Jestem za. Jak ktoś głośno rozmawia, a zdarza się to często, lecą wulgaryzmy. Nie jest to przyjemne. Mam 8-letniego syna. Nie jest to fajne, jak dziecko siedzi i ktoś krzyczy przez telefon wulgaryzmy do kogoś innego. To nie jest komfortowa jazda. To bardzo dobry pomysł. To wszystkim przeszkadza. Pomysł jest bardzo dobry. W ogóle nie powinno się używać telefonów w trybie głośnomówiącym - mówią.
Projekt pozytywnie zaopiniowali już prezydent miasta Aleksander Miszalski oraz Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne. Teraz będzie musiał zostać poddany pod głosowanie na sesji Rady Miasta.