We wtorek przed południem rzeczniczka sztabu Nawrockiego Emilia Wierzbicki w serwisie X opublikowała pochodzące z sierpnia 2021 r. oświadczenie majątkowe popieranego przez PiS kandydata na prezydenta. Wymieniono w nim dwa mieszkania w Gdańsku, które w 100 proc. są własnością Nawrockiego i jego żony - o powierzchni całkowitej 57 m2 oraz ok. 30 m2. "Karol Nawrocki jest wraz z żoną właścicielem dwóch mieszkań. Zawsze te informacje zawierał w oświadczeniach majątkowych" - napisała.
Dodała, że "za poradą prawników, dla ostrożności i zachowania pełnej transparentności, w oświadczeniach majątkowych, Nawrocki umieszczał także informację o zapisanym w testamencie 50-proc. udziale w nieruchomości, której właścicielem jest jego żyjąca mama". Chodzi o wymienione w oświadczeniu, mieszczące się w Gdańsku, mieszkanie o powierzchni 57 m2, przy którym w tytule prawnym wymieniono 50-proc. współwłasność z siostrą.
Ujawnienia oświadczenia majątkowego Nawrockiego domagali się w ostatnich dniach m.in. politycy KO. Oczekiwania te miały związek z deklaracją kandydata, który 28 kwietnia podczas debaty "Super Expressu" powiedział, że jest przeciwnikiem podatku katastralnego i będzie obrońcą przed tym podatkiem. Dodał, że mówi to "w imieniu zwykłych Polek i Polaków, takich jak on, którzy mają jedno mieszkanie". Tymczasem Onet ujawnił, że Nawrocki jest właścicielem dwóch mieszkań, a nie jednego; poza mieszkaniem, w którym mieszka wraz z rodziną, posiada również kawalerkę w Gdańsku. Według Onetu, Nawrocki przejął mieszkanie Jerzego Ż. w zamian za opiekę nad mężczyzną; ostatecznie jednak Ż. trafił do domu opieki społecznej.
Sprawą zainteresowali się kontrkandydaci Nawrockiego w nadchodzących wyborach prezydenckich. Kandydatka Nowej Lewicy Magdalena Biejat poinformowała, że złoży w prokuraturze zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez kandydata popieranego przez PiS. "Pan Jerzy został oszukany, a sprawca musi ponieść konsekwencje. Politycy są od rozwiązywania patologii na rynku mieszkaniowym, a nie tego, żeby się na nich dorabiać" - napisała na platformie X.
Wpis w mediach społecznościowych opublikował również kandydujący na prezydenta marszałek Sejmu Szymon Hołownia. "Wybory na prezydenta RP to wyścig dla przyzwoitych i uczciwych. Opcje są dwie: albo pan Nawrocki przekonuje nas, że wie, co to chrześcijańskie zachowanie w praktyce, albo wycofuje się z wyborów" - stwierdził.
Kandydat Razem Adrian Zandberg odniósł się do sprawy podczas konferencji prasowej w Wolsztynie. W jego opinii politycy powinni "na serio" porozmawiać o podatku antyspekulacyjnym. "Jestem zwolennikiem prostej zasady: mieszkania, które są budowane za publiczne pieniądze i które znajdują się w zasobie komunalnym, nie powinny podlegać prywatyzacji" - powiedział. Jednocześnie oświadczył, że ma jedno mieszkanie - to, w którym mieszka, razem z żoną i dziećmi.
Tymczasem Nawrocki stwierdził w programie Bogdana Rymanowskiego na YouTube, że nie ma sobie nic do zarzucenia. Jak mówił, zna Jerzego Ż. od 2007-2008 r., a intensywność pomocy, którą udzielał mężczyźnie zmieniała się na przestrzeni lat, m.in. w związku z wyprowadzką do Warszawy po tym, gdy został prezesem Instytutu Pamięci Narodowej.
Nawrocki był pytany o informację, którą podał na konferencji prasowej poseł PiS Przemysław Czarnek. Według posła w księgach wieczystych widnieje umowa sprzedaży mieszkania oraz akt notarialny z 6 marca 2017 roku, które potwierdzają, że Jerzy Ż. sprzedał Nawrockiemu i jego żonie mieszkanie za 120 tys. zł. Rymanowski pytał, czy przekazał tę kwotę w ratach czy jednorazowo.
Nawrocki powiedział, że nie przekazał kwoty 120 tys. zł Jerzemu Ż. za mieszkanie w całości, ponieważ byłaby ona wtedy "zagrożeniem dla życia i zdrowia" Jerzego Ż. "Przekazywałem mu te pieniądze w ratach, ale zaczęło się to przed zawarciem umowy przedwstępnej (miała zostać zawarta w 2012 r. - PAP)" - stwierdził. "Niezależnie od tego, czy opiekowałem się Jerzym Ż. czy nie - a opiekowałem się nim - to mieszkanie nabyłem w sposób legalny, przekazując mu zgodnie z umową konkretne środki finansowe na przestrzeni 14 lat" - powiedział.
Nawrocki stwierdził, że nie minął się z prawdą deklarując, iż jest posiadaczem jednego, a nie trzech mieszkań. "Mieszkanie, które należy do mojej mamy, wpisałem do mojego oświadczenia majątkowego z przezorności. Księgi wieczyste wykazują jasno, że właścicielem tego mieszkania jest moja mama. W testamencie zapisała, że jego właścicielem po jej śmierci stanę się ja i moja siostra" - powiedział. Podkreślił, że nie traktuje kawalerki zamieszkiwanej przez Jerzego Ż. jako swojej własności, choć formalnie jest jej właścicielem.
Kandydat odniósł się też do opublikowanej we wtorek przez Onet rozmowy z pracownicą opieki społecznej Anną Kanigowską, która opiekowała się Jerzym Ż. od wiosny 2022 r. do wiosny 2023 r. W jej ocenie "pan Jerzy żył w nędzy", "praktycznie nic nie miał", "bez przydziału z MOPR" i bez dokonywanych przez nią zakupów "nie miałby jedzenia". Opiekunka powiedziała, że próbowała się dowiedzieć od Nawrockiego, dlaczego nie pomaga emerytowi, skoro przejął jego mieszkanie w zamian za opiekę i że wysłała do Nawrockiego w tej sprawie list.
Nawrocki powiedział, że Kanigowska jest osobą "żywiącą nienawiść wobec formacji go popierającej". "Jeżeli państwo wejdziecie na media społecznościowe tej pani, zobaczycie, że to jest ta sama pani, która pisała, że zrobiłem swojej 16-letniej żonie bobasa, więc nie nadaję się do funkcji prezydenta" - mówił. Według Nawrockiego opiekunka skontaktowałaby się z nim, gdyby miała dobre intencje.
Ponadto kandydat zadeklarował, że opublikuje swoje najnowsze oświadczenie majątkowe z 2025 r., choć - jak stwierdził - od 2021 r. niewiele się zmieniło, jeżeli chodzi o jego majątek. Oświadczył, że stał się w tym czasie posiadaczem większych środków pieniężnych, natomiast nie doszło do żadnych zmian, jeżeli chodzi o posiadane przez niego nieruchomości.
Kandydat na prezydenta ocenił też, że kampania wyborcza, w której walczy o prezydenturę, nie jest równa, bo - jak mówił - dołączyły do niej służb specjalne, które wspierają kandydata obecnie rządzącej Koalicji Obywatelskiej Rafała Trzaskowskiego. Według Nawrockiego informacje na temat jego oświadczenia majątkowego i kawalerki w Gdańsku, które krążą po mediach, pochodzą z jego ankiety bezpieczeństwa, składanej w celu uzyskania dostępu do informacji niejawnych. "A dostęp do nich posiadają wyłącznie funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego" - dodał.
Twierdzeniom tym, które pojawiły się już wcześniej, zaprzeczyli w poniedziałek szefowie: MSWiA Tomasz Siemoniak i ABW płk Rafał Syrysko. "Okres, gdy służby specjalne angażowały się w politykę, skończył się w grudniu 2023 r." - napisał na X Siemoniak.
- A
- A
- A
Kontrowersje wokół mieszkania Nawrockiego zdominowały kampanię wyborczą
Doniesienia ws. okoliczności nabycia mieszkania w Gdańsku przez Karola Nawrockiego zdominowały kolejny dzień kampanii wyborczej. Magdalena Biejat zapowiedziała, że zawiadomi prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez Nawrockiego; Szymon Hołownia oczekuje, że kandydat wycofa się z wyborów.
Źródło:
Polska Agencja Prasowa
Komentarze (0)
Brak komentarzy
Najnowsze
-
20:49
Kontrowersje wokół mieszkania Nawrockiego zdominowały kampanię wyborczą
-
20:11
Nie pozwól, by dezinformacja zmieniła Cię w trolla – nowa odsłona kampanii Ministerstwa Cyfryzacji i NASK
-
19:29
AGH Kraków najlepsza w AMP w kolarstwie górskim
-
19:17
"Od nowa" - spektakl o starości i spełnianiu marzeń - od piątku na scenie Teatru Słowackiego
-
19:03
Konklawe jako misterium i mechanizm. Jak Kościół wybiera nowego papieża?
-
18:44
Kaplica Sykstyńska gotowa na konklawe
-
18:30
Tymbark: gorąca atmosfera przed referendum. Padają zarzuty o naciski
-
17:50
Biały czy czarny dym? Symbolika i znaczenie głosowań papieskich
-
17:29
Ogłoszono nazwiska uczestników tegorocznego Konkursu Chopinowskiego! Czy są wśród nich Małopolanie?
-
17:15
MARR z ofertą dla menagerów i kadr zarządzających firmami. Ruszył nabór do programu "Akademia HR"
-
10:40
Kraków Karoliny Grodziskiej - odc. 8. - Jedyny taki ślub
Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku oraz Twitterze