Kibolskie przyśpiewki z jednej strony, z drugiej hasła "Precz z faszyzmem"
Pod pomnikiem Mickiewicza zebrali się przeciwnicy napływu migrantów. Odpalone zostały race, padały też nacjonalistyczne - często obraźliwe hasła, np. "wyp... z migrantami".
"Nie po to przez tysiąc lat broniliśmy naszego kraju, przez trzysta lat walczyliśmy o niepodległość, by teraz przez granice wpuszczać byle kogo" - mówił reporterowi Radia Kraków jeden z manifestantów.
Przy bazylice Mariackiej zebrało się kilkadziesiąt osób, które sprzeciwiają się nietolerancji i antyimigranckim nastrojom.
"Żeby protestować, bo ktoś ma inny kolor skóry? Ci manifestujący chcą po prostu nienawidzić" - podsumował jeden z uczestników. "Tam po drugiej stronie to jest wstyd, hańba" - dodawali
Obie manifestacje (łącznie około 200-300 osób) oddzielone zostały kordonem policji. Potrwały około godziny. Obyło się bez większych incydentów.
Antyimigranckie marsze organizowane są w całym kraju. W Małopolsce odbywają się też miedzy innymi w Tarnowie, gdzie na rynku zebrało się ponad 200 osób, a także w Myślenicach i Nowym Sączu.
Na sadecki rynek przyszło około 200 osób. Większość miała ze sobą biało - czerwone flagi i transparenty. Pikieta trwała godzinę. Obeszło się bez obraźliwych haseł w porównaniu do manifestacji w stolicy Małopolski.
Wicewojewoda Małopolski w Radiu Kraków: o antyimigranckich nastrojach: „Niebezpieczna gra na emocjach”
– To bardzo niebezpieczna gra, że niektóre środowiska, zwłaszcza konfederackie, próbują podgrzewać nastroje społeczne, licząc na polityczne zyski – mówiła na antenie Radia Kraków Elżbieta Achinger. – Politycy dobrze wyczuwają emocje społeczne, ale uważam, że duża część społeczeństwa pozostaje odporna na manipulację i otwarta na rzeczową argumentację.
Cała rozmowa:
Czy antyimigracyjna polityka Polski ma sens?
Polska od dekady stała się jednym z głównych kierunków migracji w Europie. Migranci – głównie z Ukrainy, Białorusi, Indii, Bangladeszu, Nepalu i Pakistanu – coraz częściej osiedlają się w Krakowie, łącząc się z rodzinami, co stanowi "naturalny i pozytywny proces" - mówił w Radiu Kraków prof. Konrad Pędziwiatr. Ekspert zaznaczył, że Polska powinna wspierać integrację cudzoziemców, aby zachęcić ich do stałego osiedlania się. Dla gospodarki i systemu emerytalnego migracja stanowi skuteczny sposób przeciwdziałania depopulacji oraz zapewnienia brakujących rąk do pracy
Jednocześnie zwrócił uwagę na ryzyko wynikające z zaostrzonych kontroli wobec studentów zagranicznych, które mogą zaszkodzić uczelniom i gospodarce. Ekspert ocenił, że działania te są "chaotyczne" i nie mają merytorycznego uzasadnienia. Podkreślił, że to migranci wypełniają luki na rynku pracy, a restrykcje mogą zaszkodzić nie tylko imigrantom, ale i całemu systemowi edukacji wyższej oraz ekonomii kraju.
Zobacz także: