Specjaliści wielokrotnie zwracali też uwagę na przeludnione szpitale dziecięce i brak szybkiej pomocy dzieciom, które nie powinny tam trafiać. Pandemia Sars-Cov2  pokazała, że reforma jest nie tylko potrzebna, ale wręcz niezbędna. 22 próby samobójcze wśród dzieci w pierwszym trymestrze tego roku - tak wyglądają  tragiczne statystyki małopolskiej policji. - Zaczynamy rozmawiać i okazuje się, że tam jest tyle smutku, tyle rozpaczy. Dzieci mają takie poczucie, że wszyscy je muszą lubić. Albo jest like, albo jest dislake - wyjaśnia psychoterapeuta  dziecięcy Małgorzata Walkowicz, która pracuje w jednym z sześciu działających od roku w Krakowie ośrodków środowiskowej opieki psychologicznej: - Od kwietnia zeszłego roku udało mi się wypuścić 15 pacjentów. Mam 25 pacjentów na tydzień.

W całej Małopolsce takich ośrodków szybkiego reagowania jest już ponad 30. Są podstawą trzystopniowego poziomu wsparcia - wylicza inicjator reformy konsultant wojewódzki do spraw psychiatrii dzieci i młodzieży dr hab. Maciej Pilecki: - Poradnie psychologiczne, poradnie i oferta psychiatryczna i oddziały całodobowe. Częścią reformy była też demedykalizacja problemów, czyli szybszy dostęp do psychoterapeuty bez skierowania, bez rejonizacji i diagnozy lekarskiej. Dodatkowo blisko miejsca zamieszkania.

Na początku działania ośrodków w kwietniu ubiegłego roku na wizytę młodzi pacjenci czekali ok, tygodnia. Teraz czas oczekiwania wydłużył się do miesiąca - tłumaczy kierownik krakowskiego ośrodka środowiskowej opieki psychologicznej Katarzyna Pytko-Kiełkowska. - Pojawiliśmy się w szkołach z naszą ofertą i rozsypał się worek bez dna. Aktualnie na liście oczkujących jest  co miesiąc 40 osób. Ta kolejka się nie kończy. Wprowadziliśmy rodzaj wywiadu telefonicznego, żeby zdiagnozować wstępnie, jak bardzo pilny jest  przypadek.

- Efekt jest na razie paradoksalnie odwrotny. Mamy więcej skierowań, ponieważ więcej dzieci otrzymuje pomoc.

Nową osobą wprowadzoną do zespołu wsparcia jest psycholog środowiskowy działający w terenie: -  To też jest taka część, która bardzo mocno uzupełniła system opieki nad dziećmi i młodzieżą. Kontaktuje się z rodziną i robi pogłębiony wywiad od momentu urodzenia dziecka. Ta diagnoza jest przekazywana terapeucie prowadzącemu. Terapeuta środowiskowy jest również osobą, która jest delegowana do kontaktu ze szkołami, poradniami.

Obowiązek zbierania wywiadu już niebawem będzie miał także lekarz pediatra. To niezwykle ważna zmiana, ze w badaniu wprowadzone będą pytania dotyczące rozwoju psychicznego i kryzysów psychicznych. Sens tego jest taki, żeby wizyta u psychoterapeuty była wyprzedzająca kryzys.

Rodzice oprócz terapii angażowani są także w warsztaty cyklicznie organizowane w ośrodkach 1. stopnia. Takie spotkania prowadzi m.in. psycholog Agnieszka Wiktor: - Wspólnie z rodzicami przechodzimy przez to, co na danym etapie życia ich dziecka się dzieje, co jest normalnie a trudne, a co powinno już być niepokojące.

Mimo szerszego dostępu do opieki rok pandemii pokazał, że sporo jest jeszcze do zrobienia. Dodatkowo Ministerstwo Zdrowia nie chce uznać terapii rodzinnej jako najważniejszej i najbardziej skutecznej w leczeniu dzieci, biorąc pod uwagę wyłącznie rachunek ekonomiczny. - Terapia rodzin wymaga zaangażowania w tym samym czasie dwóch terapeutów i dwa razy większego nakładu czasu.

Każdego dnia możemy wzmacniać swoje dzieci przez proste czynności i gesty. - Jest jeden czynnik, który działa ochronnie. To jest wspólne jedzenie posiłków przez rodzinę - mówi Maciej Pilecki.

 

Joanna Gąska/jgk


Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy


Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.

Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]

Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku  oraz Twitterze.