Po wielu konsultacjach medycznych widzimy, że można zalecić daleko idące zmiany

– powiedział premier Mateusz Morawiecki, ogłaszając decyzję o znoszeniu obostrzeń.


Minister zdrowia – Adam Niedzielski poinformował z kolei, że śmiertelność wywołana mutacją omikron jest niższa, niż prognozowano, stąd właśnie luzowanie restrykcji:

Widać, że tak ostatnia fala, mimo tak dużej liczby zakażeń, z punktu widzenia szpitalnictwa była najmniej dolegliwa


Na razie pozostaje obowiązek zakrywania ust i nosa oraz 7-dniowa izolacja w przypadku zakażenia. Podobnie 7 dni kwarantanny dla domowników osoby zakażonej.

Większość obostrzeń zniknie formalnie od 1 marca. Wtedy też jednak wchodzi w życie rozporządzenie ministra zdrowia w sprawie obowiązku szczepień dla medyków.

Odsetek szczepień wśród białego personelu jest wysoki. W przypadku pielęgniarek w regionie – tylko 5 procent z nich nie przyjęło zastrzyków.
Nie ma jednak obaw – by miały z tego powodu stracić pracę – mówi Tadeusz Wadas – przewodniczący Małopolskiej Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych.


Nic się nie stanie, ponieważ pracowników brakuje, poza tym rozporządzenie nie mówi o zwalnianiu pracowników medycznych, czy przenoszenia ich na inne stanowiska. Ja myślę, że rozporządzenie jest martwe, a nawet kulawe

- podkreśla Wadas.


Co robią w tej sprawie szpitale?


Przypominamy o konieczności szczepień, prowadzimy kampanie motywujące poprzez kampanie na Facebooku, czy poprzez pocztę wewnętrzną szpitala


- mówi Katarzyna Pokorna-Hryniszyn – rzeczniczka Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie, wyliczając, że w szpitalu zastrzyki przeciw Covid przyjęło około tysiąca 780 osób na ponad 2040 pracowników.


W innej lecznicy – w szpitalu dziecięcym im. św. Ludwika w Krakowie – zaszczepionych jest ok. 90 procent pracowników. Władze placówki będą zbierać od kadry oświadczenia z informacjami o tym, kto się zaszczepił, a kto nie.

Jeżeli pracownik jest niezaszczepiony, można go delegować do pracy zdalnej, jeżeli jest to możliwe. Można go też izolować od innych pracowników na terenie zakładu pracy, jeżeli jest to możliwe. Jeśli takich możliwości nie ma, to zgodnie z rozporządzeniem pracownik może spodziewać się zwolnienia z pracy. Jeśli chodzi o kary finansowe, to tym się zajmuje sanepid. Kary są w wysokości od 5 do 10 tysięcy złotych



- mówi Stanisław Stępniewski – dyrektor szpitala dziecięcego im. św. Ludwika w Krakowie.


Które z tych rozwiązań wdrożą władze lecznic?

Po 10 marca będziemy podejmować decyzje o dalszych krokach



Mówi Agnieszka Zelek-Rachtan – rzeczniczka szpitala w Nowym Sączu. Podobnie lecznica w Oświęcimiu jeszcze nie wie – jak będzie postępować z kadrą, która nie zdecydowała się na szczepienia.

Scedowano odpowiedzialność za szczepienia pracowników na dyrektorów szpitali

- mówi Edward Piechulek – szpital Oświęcim. Z kolei Marcin Kuta – szef szpitala im. Szczekilka w Tarnowie znalazł sposób na pracowników, którzy nie zdecydowali się na szczepienia..

Elementem motywującym jest premia uznaniowa, która może, ale nie musi zostać przyznana


Groźba utraty premii czy urlopów – poprawiła wyszczepialność w tej lecznicy z poziomu 84 na 98 procent.


Zgodnie z ostatnimi danymi resortu zdrowia – w całym kraju na Covid-19 zmarło ponad 300. lekarzy i przeszło 250 pielęgniarek.