- A
- A
- A
Akcja w Jaskini Wielkiej Śnieżna: wciąż poszerzamy przejście w kierunku poszukiwanych grotołazów
Ratownicy prowadzący akcję poszukiwania dwóch grotołazów zaginionych w Jaskini Wielkiej Śnieżnej koncentrują się na poszerzaniu przejścia w kierunku, w którym mogą się oni znajdować - przekazał we wtorek wieczorem naczelnik TOPR Jan Krzysztof. Szef Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego podczas wieczornego briefingu zastrzegł, że na razie nie ma informacji o postępach w poszerzaniu wąskiego korytarza; nie udało się też na razie trafić na ślad poszukiwanych.Grupa ratowników, która dotarła w miejsce poszukiwań w Jaskini Wielkiej Śnieżnej, odnalazła ekwipunek poszukiwanych grotołazów - poinformował naczelnik TOPR Jan Krzysztof. Były tam między innymi dwie uprzęże do wspinaczki, uszkodzona wiertarka do osadzania kotw w skale i żywność. "Grotołazi zostawili części ekwipunku najprawdopodobniej, dlatego, że chcieli wejść do szczeliny, a z ekwipunkiem nie byłoby to możliwe. Tam są tak wąskie przejścia, że może zmieścić się tylko bardzo szczupły człowiek" – powiedział Polskiej Agencji Prasowej naczelnik TOPR Jan Krzysztof.
Według naczelnika, najprawdopodobniej grotołazi podczas eksploracji szczelin, niechcący zablokowali odpływ wody i błyskawicznie w ciągu 20 – 30 minut woda odcięła im możliwość powrotu.
Godz. 14:12 wt 20/08:
"W tej chwili 11 ludzi - pirotechnicy i ratownicy do pomocy wchodzą do jaskini. Na późne popołudnie planujemy wejście kolejnej grupy, kolejnych dwóch pirotechników i podobne plany mamy na następną dobę" - powiedział we wtorek naczelnik TOPR Jan Krzysztof. Ich zadaniem jest przeprowadzenie mikro wybuchów, które poszerzą i wydłużą korytarz tak, by dotrzeć do miejsca, w którym, według ratowników, mogą przebywać poszukiwani grotołazi.
Jan Krzysztof poinformował, że w tego typu akcjach używa się niewielkiej ilości materiałów wybuchowych. "Przy tego typu akcjach używa się mikro-ładunków, mikro-zapalników. Dzisiaj dojedzie do nas dostawa kilograma ładunków wybuchowych, co wystarczy na bardzo długo" - powiedział Jan Krzysztof.
Dodał, że po wyjściu z jaskini otrzymał informację, że ratownikom udało się przesunąć o 5 metrów. "Dotarli do miejsca trochę wygodniejszego - takiego, w którym można się chwilami wyprostować" - przekazał naczelnik TOPR.
Poinformował, że w tej chwili najwięcej czasu zajmuje transport materiału, który powstaje na skutek wybuchu. "W wielu miejscach nie ma możliwości przesunięcia nawet małego kamienia obok człowieka (....). To przejście do tego obszerniejszego fragmentu pozwala łatwiej pakować ten materiał" - mówił Jan Krzysztof.
Podkreślił też, że ratownicy powoli zbliżają się do miejsca, w którym przewidują, że mogą przebywać poszkodowani. "Przewidujemy, ale oczywiście żadnej pewności nie mamy" - zaznaczył naczelnik TOPR.
Jan Krzysztof przekazał, że jednym z problemów, z którym mierzą się ratownicy jest zimno w jaskini. Temperatura wynosi 4 stopnie Celsjusza i jest bardzo wilgotno. "Pracujemy w lodówce, w pełnej wilgotności. Zobaczymy, jak ta sprawa się potoczy" - stwierdził. Dodał, że jeżeli kolejnym grupom "uda się zdobywać kolejne metry, to w ciągu kilkudziesięciu godzin powinni dotrzeć z drugiej strony do tego rejonu zaginięcia".
Sześciu grotołazów weszło do Jaskini Wielkiej Śnieżnej w Tatrach w czwartek. Dwóch z nich zostało odciętych przez wodę, która zalała część korytarza w tzw. Przemkowych Partiach. Ostatni kontakt głosowy ze swoimi towarzyszami mieli w sobotę około godz. 2 w nocy. Ratownicy zostali powiadomieni o kłopotach grotołazów w sobotę późnym popołudniem.
Jaskinia Wielka Śnieżna to najdłuższa i najgłębsza jaskinia w Tatrach. Długość jej korytarzy wynosi niemal 24 km, choć nie wszystkie z nich zostały dokładnie zbadane. Jest to jaskinia o skomplikowanych, wąskich korytarzach i przesmykach, która posiada kilka otworów wejściowych.
PAP/sp
Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku oraz Twitterze.
Zastrzegamy sobie prawo publikacji wybranych opinii.
Komentarze (0)
Najnowsze
-
17:02
Filmowe „otulenie” na święta. Nieoczywiste rekomendacje filmowe
-
16:42
Kolejne zapadlisko w Bolesławiu. Strażacy zabezpieczyli teren
-
15:56
Po raz 33. w Krakowie na Franciszkańskiej otwarto żywą szopkę
-
14:51
W Tarnowie już po raz 22. można oglądać żywą szopkę
-
12:08
Tajne archiwa krakowskiej kurii zostaną otwarte. Deklaracja kardynała Rysia
-
11:44
Niezwykła góralska pasterska w Beskidzie Wyspowym
-
11:00
Kard. Grzegorz Ryś: Kościół jest dla wszystkich, ale nie ma akceptacji dla niektórych postaw
-
10:55
Bożonarodzeniowy poranek w Zakopanem
-
10:15
Trza być w kiyrpcak we Wiliom. Z wizytą u górali podhalańskich w Poroninie
-
09:19
Mroźne Boże Narodzenie w Małopolsce – słońce, ale poniżej zera
-
14:25
Najwyżej położona Pasterka w Polsce na Wiktorówkach
-
13:21
Jedna z krakowskich tradycji przerwana. Kwiaciarki nie złożyły życzeń Adasiowi
-
13:05
Co im wyszeptał las?
Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku oraz Twitterze