Poniedziałek, 22 lutego 2021, 11:07
fot: PAP/Łukasz Gągulski
"Trwa montaż aparatu. Rezonans powinien być uruchomiony do dwóch tygodni i w marcu pacjenci będą mogli z niego już korzystać" – powiedział PAP dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie Marcin Jędrychowski.
Urządzenie waży ok. 16 ton. Nowoczesne oprogramowanie, natężenie pola 0,4 T sprawia, że będzie przydatny w badaniach pacjentów w stanach ciężkich, także dla osób z metalowymi implantami i z protezami ortopedycznymi. Zaawansowana konstrukcja i otwarcie jednego boku posłuży osobom z klaustrofobią, ale także otyłym.
Prof. Tadeusz Popiela, kierownik Zakładu Diagnostyki Obrazowej w nowej siedzibie szpitala, zauważył, że jeśli chodzi o parametry, konfiguracje – to jedyny taki aparat MR w Europie.
"Nowy aparat z bardzo szerokim kątem dostępu do pacjenta (ok. 320 st.), specjalistycznym oprogramowaniem RADAR, redukującym artefakty pochodzące od ruchu chorego – będzie przydatny zwłaszcza przy badaniach pacjentów w stanach ciężkich, np. po urazach wielonarządowych. Da nam możliwość badania osób z klaustrofobią, do tej pory bowiem choroba ta uniemożliwiała badanie w standardowych rezonansach magnetycznych. Niewątpliwie ułatwi również badanie pacjentów nadmiernie otyłych. Wszystko dzięki temu, że jeden bok urządzenia będzie otwarty" – powiedział kierownik Zakładu Diagnostyki Obrazowej Nowej Siedziby Szpitala Uniwersyteckiego.
Koszt otwartego rezonansu wynosi ok. 6 mln zł. Urządzenie zostało dofinansowane z projektu Małopolska Tarcza Antykryzysowa – Pakiet Medyczny 2, planowanego do współfinansowania z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Małopolskiego na lata 2014-2020.
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres opinie@radiokrakow.pl
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku oraz Twitterze.
PAP/ko