Przemoc w przedszkolu w Nowym Sączu?

Ewelina W. właścicielka nieistniejącego już Niepublicznego Przedszkola Mali Odkrywcy w Nowym Sączu zasiadła na ławie oskarżonych. W Sądzie Rejonowym w Nowym Sączu ruszył proces przeciwko kobiecie, która oskarżona jest o znęcanie nad wychowankiem oraz wyłudzenie 20 tysięcy złotych dotacji na prowadzenie placówki.

Nowosądeckie przedszkole, w którym znęcano nad trzylatkiem nie zostanie zlikwidowane. Wnioskowało o to Małopolskie Kuratorium Oświaty, ale władze Nowego Sącza nie zamierzają wykreślić placówki z prowadzonej przez siebie ewidencji. To był już drugi, przypomnijmy, wniosek kuratorium w tej sprawie. Poprzedni miasto rozpatrzyło pozytywnie, ale decyzja, ze względu na błędy formalne, została uchylona przez... samo kuratorium.

Jak już informowaliśmy w Radiu Kraków, Prokuratura Rejonowa w Nowym Sączu postawiła kobiecie zarzut znęcania się nad trzylatkiem. Teraz śledczy badają dokumentację placówki. Nie jest wykluczone, że kobieta wyłudzała dotację poprzez zawyżanie liczby dzieci, które uczęszczały do przedszkola.

Jest opinia biegłych w sprawie właścicielki przedszkola Mali Odkrywcy w Nowym Sączu, która ma prokuratorski zarzut znęcania się nad 3-latkiem - dowiedziała się reporterka Radia Kraków Joanna Porębska. Powołani przez prokuraturę specjaliści mieli się też wypowiedzieć na temat stanu zdrowia i rozwoju chłopca, ale matka nie wyraziła zgody na badanie.

Wszystko przez uchybienia formalne - kuratorium oświaty uchyliło swoją decyzję o zamknięciu przedszkola w Nowym Sączu, w którym właścicielka miała znęcać się nad trzylatkiem.

Zespół biegłych nie zbada stanu zdrowia i rozwoju dziecka, nad którym znęcano się w przedszkolu Mali Odkrywcy w Nowym Sączu. Matka chłopca nie zgodziła się na takie badanie. Mieli je wykonać specjalista psychiatrii dzieci i młodzieży, pedagog specjalny, psycholog kliniczny i specjalista z zakresu psychoterapii.

Od 3 tygodni powinno być zamknięte, ale dalej funkcjonuje. Przedszkole w Nowym Sączu, którego dyrektorka miała znęcać się nad trzylatkiem - mimo wykreślenia z listy niepublicznych przedszkoli w mieście, wciąż działa. Zmniejszyła się tylko liczba dzieci, które tam chodzą, bo rodzice 9 maluchów przenieśli ich do placówek samorządowych. Dlaczego przedszkole wciąż jest otwarte?

Biegli sprawdzą, jaki jest stan zdrowia i rozwoju trzylatka, nad którym znęcano się w zamkniętym już prywatnym przedszkolu w Nowym Sączu. Powołany przez Prokuraturę Rejonową w Nowym Sączu zespół specjalistów będzie rozmawiał też z dyrektorką, która szarpała i przyduszała chłopca.

Sądeckie przedszkole, w którym znęcano się nad 3-letnim dzieckiem 30 marca zostanie wykreślone z ewidencji niepublicznych przedszkoli w mieście, co oznacza likwidację placówki. Małopolskie Kuratorium Oświaty zwróciło się w tej sprawie w oficjalnym piśmie do władz Nowego Sącza, a te od razu postanowiły działać. Sprawa znęcania się nad trzylatkiem w sądeckim przedszkolu wyszła na jaw dzięki jednej z pracownic. Kobieta nagrała telefonem komórkowym film z przedszkolnego monitoringu, na którym widać, jak dyrektorka szarpie dziecko podczas usypiania i przydusza je.

Przedszkole w Nowym Sączu, którego dyrektorka znęcała się nad dzieckiem, prowadzone jest teraz bez nadzoru pedagogicznego - mówi Małopolska Kurator Oświaty. Barbara Nowak podkreśla, że dyrektorka placówki, której prokuratura zakazała sprawowania opieki nad dziećmi, nie pojawia się w przedszkolu, a nikomu nie powierzyła swoich obowiązków.