Zapis rozmowy Mariusza Bartkowicza z ministrem infrastruktury, kandydatem Zjednoczonej Prawicy w wyborach do Sejmu, Andrzejem Adamczykiem.

 

Kierowany przez pana resort skierował do uzgodnień międzyresortowych projekt nowelizacji ustawy, która ma ustanowić przepisy dotyczące korytarzy życia i obowiązkowej jazdy na suwak. Dzisiaj zaczyna się kampania „Życie ma pierwszeństwo”, poświęcona korytarzom życia. To kampania Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Póki co powinniśmy posługiwać się przekazem tej kampanii, żeby do sumień kierowców się odwoływać w tej sprawie?

- Przede wszystkim do sumień, kultury jazdy, relacji na drodze. Wszyscy jesteśmy narażeni na niebezpieczeństwo, gdy nasze samochody pojawiają się na drogach. Szczególnie na autostradach, drogach ekspresowych. Do miejsca zdarzenia często służby nie mogą się dostać. Wszyscy jesteśmy zbulwersowani tym, co wiele razy widzieliśmy. Zamiast udostępnić przejazd służbom, niektórzy kierowcy wykorzystują ten korytarz życia tworzony przez kierowców, żeby wyjechać z zatoru. Oni blokują dostęp służbom. To jest karygodne zachowanie, które może spowodować najgorsze historie z ofiarami wypadków. Często decydują minuty, kiedy służby medyczne i straż pożarna jadą z pomocą. Przejazd musi być jak najszybszy. Takie blokady niosą niebezpieczeństwo dla uczestników wypadków.

 

Na filmie jest obrazowo pokazanie, między którymi pasami ruchu powinien być utworzony korytarz życia...

- Generalnie tak. Wszyscy, którzy jadą lewym pasem, powinni zjechać na skraj drogi. Osoby jadące prawym pasem, lub wieloma innymi pasami z prawej strony, jadą na prawo. Tworzą wygodny przejazd, który pozwala szybko przejechać służbom. Nie korzystamy z tego przejazdu. Musimy się uzbroić w cierpliwość. Każdy z nas może czekać na pomoc. To jest cel naszej akcji, żeby wszystkim to uświadomić. Projekt ustawy, o której pan powiedział, która mówi o korytarzach życia i jeździe na suwak jest już przyjęty przez radę ministrów, jest skierowany do Sejmu. Mam nadzieję, że tuż po wyborach ustawa zostanie przyjęta i korytarze życia będą już obowiązywały od 30 listopada. Jazda na suwak 60 dni od ogłoszenia w dzienniku ustaw.

 

Czyli rozumiem, że na posiedzeniach Sejmu i Senatu, które odbędą się w ramach obecnej kadencji po wyborach, jest szansa, żeby przepisy zostały przyjęte? Rozumiem, że w tej sprawie będzie konsensus ponad politycznymi podziałami?

- Jestem przekonany, że tak. Nikt nie ma wątpliwości, że przepisy, które wymuszą tworzenie korytarzy życia, muszą wejść jak najszybciej w życie. Cieszę się. Spełniamy wiele postulatów służb. Proszę zobaczyć filmy na YouTube publikowane przez straże pożarne, gdy jadą do wypadków, a kierowcy bez wyobraźni blokują dojazd. Jeśli setki utworzą korytarz życia, znajdują się kierowcy, którzy pod prąd chcą wyjechać. To karygodne. Będziemy to eliminować.

 

Przed kilkoma dniami pan i inni politycy wbijaliście łopatę pod budowę nowego odcinka drogi ekspresowej S7 Szczepanowice – Widoma. Tymczasem ekolodzy ze stowarzyszenia „Pracownia na rzecz wszystkich istot” zapowiadają wystąpienie do UE o odmowę finansowania dla budowy tego odcinka, ponieważ ich zdaniem ta budowa będzie zagrażała stanowiskom chomika europejskiego, gatunku ściśle chronionego w Polsce. Budowa S7 na tym odcinku stoi pod znakiem zapytania?

- Nie. Budowa została przygotowana właściwie. Są raporty środowiskowe, zinwentaryzowano wszystkie zjawiska przyrodnicze, które się dało. Zostało to zrobione z najwyższą jakością, zgodnie z procedurami krajowymi i UE. GDDKiA oddział w Krakowie potwierdza, że zidentyfikowano miejsca, w których żyją te zwierzęta, ale tylko miejsca, w których żyły. Nie zidentyfikowano ich. Postąpiono zgodnie z zasadami. Projektanci uwzględnili wszystkie elementy, żeby zabezpieczyć obszary, o których mówią ekolodzy. Realizujemy inwestycję zgodnie z projektem zatwierdzonym także przez służby ochrony środowiska. Nie widzę zagrożeń dla tej inwestycji. Przykro mi, że znajdują się osoby, które chcą nas pozbawić wielomiliardowego finansowania. Polska i instytucje spełniają wszystkie wymogi, jest reżim wykonawczy. Nie zaszło żadne zjawisko, które by mogły uchybić procedurom i przepisom prawa.

 

Rozumiem, że jest pan spokojny, że dokumentacja i argumentacja przekona sąd? Ekolodzy odgrażają się, że sprawę być może będą chcieli postawić przed sądem.

- Jestem przekonany, że argumenty, które ewentualnie przedstawimy, przeważą na korzyść budowy, której oczekują Małopolanie, Polacy i osoby jadące tranzytem. Ta droga niesie wielkie niebezpieczeństwo. Tam dochodzi do największej ilości wypadków w Polsce.

 

Czekamy na otwarcie nowego odcinka Zakopianki między Skomielną Białą i Rabką Zdrojem. Trwają tam prace wykończeniowe, ostatnie odbiory. Wie pan kiedy dokładnie kierowcy będą mogli skorzystać z tej drogi?

- Jestem przekonany, że będzie to wrzesień.

 

Data dzienna jest znana?

- Przymierzamy się, ale podamy tę informację za kilka dni. Chcemy, żeby droga była oddana po wszystkich odbiorach. Przygotowuje się decyzja o dopuszczeniu drogi do użytkowania. Jak będziemy mieli wszystkie dokumenty, kierowcy staną się użytkownikami tej drogi i jej właścicielami. To dla kierowców jest ta droga. Skorzystają z niej na co dzień, weekendowo, urlopowo. Będzie to bezpieczna, komfortowa i przewidywalna droga. To jeden z odcinków Zakopianki. Prace tunelowe dłużej trwają. Po zakończeniu będziemy się cieszyli 16 kilometrami Zakopianki. Niebawem przystępujemy też do budowy ostatniego odcinka dwujezdniowej drogi Rdzawka-Nowy Targ.

 

Wybory 13 października. W najbliższy weekend są aż 4 konwencje PiS z udziałem prezesa Jarosława Kaczyńskiego. W sobotę w Wadowicach, w niedzielę w Krakowie, Nowym Sączu i Tarnowie. To będzie punkt kulminacyjny kampanii PiS w Małopolsce?

- To ważny dzień kampanii, ale codziennie pracujemy, spotykamy się z Polakami, rozmawiamy i słuchamy co mają nam do powiedzenia. Wiemy, co jest oceniane dobrze, mówimy o procesach, co do których powinna być zmiana, poprawa. Ta konwencja to okazja do przybliżenia programu PiS, żeby powiedzieć co chcemy zrobić. Zapraszam krakowian na konwencję w niedzielę o 11:00 w hali Sokół. Będzie można posłuchać prezesa Kaczyńskiego, premiera Morawieckiego, premier Szydło. Będziemy mówili o przyszłości, jakie zmiany jeszcze są konieczne, jakie programy należy wzmocnić i do kogo kierować programy społecznie oczekiwane.