- Przez kilkanaście dni niewiele tu się kręciło osób przy budowie. Nic nie było. Dopiero dzisiaj się ruszyło. Dobrze, że robią. To cud, że przyszli. Chyba czekali na wiosnę - mówią okoliczni mieszkańcy.

Jak informują urzędnicy ZIKiT-u, przerwa w remoncie była spowodowana zbyt mokrą ziemią, która stała na przeszkodzie w prowadzeniu prac. "Jesteśmy na etapie utwardzania gruntu pod płytę, na której będą szyny. Jak będzie zbyt mokro to płyta może pękać. W ostatnich dniach nie było odpowiedniej suchości podbudowy. Pierwszego dnia wiosny obeschła podbudowa i można było zrealizować skuteczne prace" - wyjaśnia Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. Remont ma zostać skończony zgodnie z planem, czyli do końca maja.

- Ten remont mógłby się nie kończyć - tak z kolei o pracach prowadzonych na rondzie Kocmyrzowskim mówią niektórzy mieszkańcy Nowej Huty. W związku z nimi linia tramwajowa nr 1 kursuje objazdem przez plac Centralny i osiedle B1 co 10 minut. Dzięki temu mieszkańcy tej części dzielnicy mają wymarzone połączenie tramwajowe z centrum miasta. "Ludzie są zachwyceni. Ktoś pisał, że jeździł samochodem od zawsze do pracy. Teraz jeździ tramwajem. Urzędnicy przypadkiem zrobili coś, żeby mieszkańcy chcieli się przesiąść. To dla mnie wielki plus" - mówi Kuba Gajda ze stowarzyszenia Magistrat Nowohucki.

Jak jednak dodaje Gajda, pokrzywdzeni są mieszkańcy osiedla Krakowiaków i Teatralnego, którzy do tej pory korzystali z linii tramwajowej nr 1. Choć o nich urzędnicy nie zapomnieli i mają do dyspozycji autobusową komunikację zastępczą, która nie jest jednak tak wygodna, jak kursujący bezpośrednio do centrum tramwaj.

Pasażerom przypominamy, że w związku z pracami, tramwaje na rondzie Kocmyrzowskim nie mogą kursować w kierunku Wzgórz Krzesławickich i placu Centralnego. Na ten czas mieszkańcy mają do dyspozycji autobusową komunikację zastępczą, a tramwaje linii nr 1, 5, 16 i 21 kursują po zmienionych trasach.

 

 

 

(Grzegorz Krzywak/ko)