- A
- A
- A
Rektor UJ: Daliśmy się jako społeczeństwo stabloidyzować
Burza wokół doktoratu honoris causa dla Jose Manuela Barroso w dużym stopniu ośmiesza środowisko akademickie - uważa prof. Wojciech Nowak, rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego. W czerwcu ubiegłego roku rada Wydziału Studiów Międzynarodowych i Politycznych odrzuciła większością głosów pomysł takiego uhonorowania szefa Komisji Europejskiej - sprawa ta jednak ujrzała światło dzienne dopiero kilka dni temu. Według prof. Nowaka, w tej dyskusji zapomina się o tym, co dla Uniwersytetu jest najważniejsze.Rektor UJ skomentował także pomysł utworzenia federacji Uniwersytetu Jagiellońskiego i Warszawskiego. Jego zdaniem byłoby to sensowne jedynie, jeśli chodzi o wspólne prowadzenie badań.
Zapis rozmowy Jacka Bańki z rektorem Uniwersytetu Jagiellońskiego, prof. Wojciechem Nowakiem
Nieustannie jest pan pytany o to, jakie jest miejsce uniwersytetu w międzynarodowych rankingach? To rzeczywiście poważna sprawa?
To bardzo poważna sprawa, pod warunkiem że wiemy, o czym mówimy. Mamy miejsce jako jeden z dwóch uniwersytetów, oprócz nas Uniwersytet Warszawski, w rankingu szanghajskim. Ale trzeba na ten ranking popatrzeć całościowo. Ile tam uczelni światowych jest klasyfikowanych i ile państw? Co znaczy czwarta setka? Życzyłbym polskim firmom, nawet tym największym, by przy takiej konkurencji z całego świata były w tej czwartej setce. Ranking szanghajski pokazuje pewien potencjał, jeśli idzie o kraj i szkolnictwo wyższe. I nasze miejsce nas nie zadowala. To pokazuje, w którym momencie nasz rozwój się znajduje. A to jest ściśle połączone z drugim elementem - potencjałem gospodarczym danego kraju. Jak prześledzi się te dwa wektory, to wychodzi wynik bardzo jednoznaczny. Taki mamy potencjał, jeśli idzie o szkolnictwo wyższe, ale też taki mamy potencjał, jesli chodzi o naszą gospodarkę.
W dzisiejszej "Rzeczypospolitej" prof. Woźnicki z Politechniki Warszawskiej mówił o konsolidacji. Jeśli Uniwersytet Warszawski i Jagielloński stworzyłyby federację, wspólny ośrodek, to ta pozycja w rankingu byłaby znacznie lepsza. Można sobie wyobrazić taką współpracę?
Pytanie, po co. Po to, żeby być o 100 miejsc wyżej w rankingu? To o niczym nie świadczy. Co by miało nam to polepszyć? Jeśli idzie o współpracę w sensie badań, to jestem za. Róbmy badania interdyscplinarne, międzywydziałowe, międzyośrodkowe. Musi się tak robić. Jeśli spojrzy pan na noblistów z ostatnich lat, to działają oni w zespołach - z jednego i więcej krajów. Ale sztuczne łączenie dla większej liczby naukowców z lepszymi cytowaniami – to byłoby śmieszne.
Odpowiedzią na pytanie o kondycję współczesnego uniwersytetu miała być najważniejsza część obchodów jubileuszu, czyli Akademicki Kongres Kultury. Jakie płyną z niego refleksje? Jakie są wyzwania na następne 65 lat?
Sądzę, że nawet na 50 lat, bo wtedy będzie jubileusz 700-lecia Uniwersytetu. Daliśmy się jako społeczeństwo stabloidyzować. Wydaje się nam, że ten ma rację, kto użyje ostrego porównania, ostrej metafory – w ten sposób dyskutujemy, to się podoba i przynosi poklask. To jest niedobre, bo nie ma nic wspólnego z merytoryką. Można wszystko łatwo krytykować - że rząd daje mało pieniędzy, a nauka jest wspaniała. Przecież tak nie jest. Pieniędzy dostajemy tyle, ile możemy dostać. Worek jest jeden. Możemy dyskutować, czy pieniądze są wydawane prawidłowo - wtedy to jest merytoryka. Krytyka dla krytyki to absurd.
Przejawem tej tabloidyzacji jest burza medialna wokół doktoratu dla przewodniczącego Komisji Europejskiej?
Między innymi. To bardzo typowy przykład, kiedy nie koncentrujemy się na tym, co jest istotne. A istotne jest to, że zapraszamy i nagradzamy człowieka, który przez dwie kadencje był przewodniczącym Komisji Europejskiej. Tylko skupiamy się na wypowiedziach mniej lub bardziej kontrowersyjnych pięciu, sześciu osób. I to jest jądro sprawy. Nikt nie zastanawia się, po co ta dyskusja, tylko czy było coś o genderyzmie, lewicowości – to są nagle tematy nr 1. Rozumiem, że takie sytuacje związane są z wyborami do Europarlamentu. Tak jest, dostosowujemy się do tej tabloidyzacji. Na szczęście w Uniwersytecie w bardzo nieznacznym procencie. Ale tak jak w każdej dziedzinie życia nie jesteśmy wyspą. Uniwersytet to 6-tysięczna kadra, skutkiem czego różnica poglądów być musi. Universitas – to różnorodność. Ścieranie się poglądów. Tylko pamiętajmy o formie.
Ta forma nie ośmieszyła środowiska uniwersyteckiego?
Oczywiście, że tak. To pokazuje, że w pewnych momentach zapomniano o tym, co jest meritum sprawy. Zapominamy o tym, co dla Uniwersytetu jest istotne. Idziemy w takie parasymboliczne porównania i dyskusje. Słyszałem takie wypowiedzi profesorów z różnych uczelni, na szczęście nie z naszej, że włosy stawały mi na głowie. Niektóre były dla mnie wręcz niewiarygodne. Rozmawiałem z tym ludźmi. To wszystko było mówione po to, żeby się pokazać i być medialnym. Mam tylko nadzieję, że jeśli idzie o Uniwersytet Jagielloński, to jest znikomy procent.
Przed nami bardzo ważny jubileusz. Zostanie zakopana kapsuła czasu. Jaki to przekaz dla pokoleń?
Analizując teraz 650-lecie Uniwersytetu zdajemy sobie sprawę, jak ci ludzie 50, 100 lat temu myśleli. Będąc na naszym miejscu. Nie wiemy tego dokładnie, możemy poznawać tylko niektóre fragmenty z archiwum. My naszym następcom przygotowaliśmy kapsułę z przesłaniem, w którym odnosimy się do dnia dzisiejszego. Pokazujemy ten dzień dzisiejszy i prosimy ich, żeby porównali, czy to co my teraz uważamy, sprawdzi się, czy nie? Studenci i doktoranci mają swoje przesłanie. Załączamy np. nasz statut A.D.2014. Niech zobaczą za 50 lat, czy to w ogóle było dobre. Czy coś z tego się ostało, czy wszystko poszło do kosza. Pokazujemy wydania tego, co jest w jubileuszu i w naszej historii w dwóch językach: po polsku i po angielsku – bo nie wiadomo, jaki język będzie dominował. Zwróciliśmy się też do młodych ludzi, żeby napisali, co uważają, co powinno znaleźć się w kapsule. Dwie prace zostały wyróżnione – można je zobaczyć na naszej stronie. Jak oni się zwrócili do społeczności akademickiej, m.in. do studentów, którzy będą tu za 50 lat. Wspaniała lektura.
Komentarze (0)
Brak komentarzy
Najnowsze
-
18:09
Śmiertelny wypadek w Tatrach. 20-latek zginął po upadku z Kozich Czub
-
17:08
Mgła nad lotniskiem. Część rejsów przekierowana
-
17:04
Policyjna interwencja w Myślenicach i film w sieci. Transparentność czy przekroczenie granicy?
-
17:00
Konflikt prawny o Zakład Opiekuńczo Leczniczy. Na ścianach grzyb, los pacjentów niepewny
-
16:31
Zderzenie samochodu osobowego z ciężarówką w Nowym Sączu. DK 75 zablokowana
-
15:37
Choinka prosto z lasu? Jedź do nadleśnictwa w Olkuszu, Chrzanowie i Andrychowie
-
15:22
Telefony a relacje z dziećmi
-
15:15
NCK w okresie świątecznym
-
15:15
Na bilecie miesięcznym Kolei Małopolskich pojedziemy wybranymi pociągami PKP Intercity
-
15:12
Śmiertelny strzał w Myślenicach. Policja odpowiada na zarzuty po publikacji nagrania
-
14:54
„Trzecia transformacja...". Debata Radia Kraków, Tygodnika Powszechnego i Wydawnictwa ZNAK
-
14:37
Plac zabaw w Hutkach do przeniesienia. Jeszcze miesiąc i byłby pod wodą
-
14:24
"Herbata jest dobrym źródłem pobudzenia"
-
12:10
Ingres kard. Grzegorza Rysia. Dominika Kozłowska: „Nie chodzi o gesty na kontrze”
Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy
Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.
Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]
Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku oraz Twitterze