W niedzielnym meczu 22. kolejki piłkarskiej ekstraklasy Wisła Kraków gościć będzie Stal Mielec. Trener "Białej Gwiazdy" Peter Hyballa przyznał, że jest to bardzo ważne spotkanie w kontekście walki o utrzymanie, a jego drużyna po dwóch występach bez zdobytej bramki będzie grała pod presją. Początek meczu o 15.00. Zapraszamy do słuchania sportowego kanału internetowego Radia Kraków TRANSMISJE dostępnego także w aplikacji na smartfony i w cyfrowych odbiornikach z systemem DAB+.
Wisła zajmuje obecnie jedenaste miejsce w tabeli z dorobkiem 25 punktów, Stal jest przedostatnia i ma sześć oczek mniej. W przypadku zwycięstwa krakowski zespół może zapewnić sobie bezpieczną przewagę na strefą spadkową i ze spokojem oczekiwać na finisz sezonu. "Ze względu na sytuację w tabeli ten mecz będzie bardzo ważny dla obu drużyn. My nie wygraliśmy dwóch ostatnich meczów. Nie zdobyliśmy nawet bramki. Porozmawialiśmy o tym i mamy bardzo dużą motywację, żeby teraz wreszcie wygrać” – zadeklarował niemiecki trener, który liczy na poprawę skuteczności swojego zespołu.
"W defensywie ostatnio wyglądamy lepiej, ale nasza ofensywa czasami prezentuje się zbyt miękko. Samą piękną grą bramek się nie zdobywa. Czasami lepiej zagrać brzydko, ale efektywnie. To chcę przekazać na treningach, pokazuję to też piłkarzom w przygotowanych materiałach" – podkreślił.
W poprzedniej rundzie Wisła bez problemu rozprawiła się z beniaminkiem wygrywając w Mielcu aż 6:0. Trener "Białej Gwiazdy" był wtedy Artur Skowronek. Hyballa przyznał, że obejrzał ten mecz. "Wygrana 6:0 to nie był zły wynik, tym bardziej że ostatnio mamy problemy ze zdobywaniem bramek. Tamto spotkanie to jednak odległa przeszłość" – skonstatował Hyballa, który również uważnie prześledził ostatni - wygrany 2:1 - występ mielczan z Podbeskidziem Bielsko-Biała.
"Stal gra bardzo twardo, niewątpliwie, to waleczna drużyna potrafiąca stawić mocny opór. Jest to zespół, który walczy do ostatniej kropli krwi. I na taką grę, na taki mecz, trzeba się nastawić" – stwierdził.
Sytuacja kadrowa Wisły przed tym spotkaniem jest dobra. Wprawdzie Hyballa nie będzie mógł liczyć na leczących kontuzje: Jakuba Błaszczykowskiego, Vullneta Bashę, Adiego Mehremica, Aleksandra Buksę i rezerwowego bramkarza Michała Buchalika, ale i ci zawodnicy od dawna leczą kontuzje i do ich absencji mógł przywyknąć.
Po pauzie za żółte kartki powróci podstawowy napastnik Felico Brown Forbes, który w czwartek otrzymał powołanie do reprezentacji Kostaryki na towarzyskie mecze z Bośnią i Hercegowiną oraz Meksykiem. Gotowi do gry mają też być pomocnik Gieorgij Żukow i prawy obrońca Dawid Szot.
Po tej kolejce w rozgrywkach ekstraklasy nastąpi dwutygodniowa przerwa na mecze reprezentacji. Wisła planowała rozegrać w środę sparing z liderem 1. ligi Bruk-Betem Termalicą Nieciecza, ale ze względu na sytuację epidemiczną spotkanie to nie dojdzie do skutku. "Szukamy innego rywala, a jeśli nie uda się, to zespół dostanie dwa, trzy dni wolnego" – wyjaśnił Hyballa.
PAP/MS/RK