Co za historia, magiczna i poruszająca – sugestywny obraz świata gangsterów, spowity podniecającą egzotyką zbrodni w blasku księżyca nad Soho. Światowy sukces ta najsłynniejsza jak dotąd niemiecka sztuka zawdzięcza także temu, że pod pokrywą bezwstydnego dowcipu i zmysłowej muzyki łatwo przeoczyć tkwiące wewnątrz zło, głęboką socjopatię. Ale kiedy, jak efekt narkotyku, znika teatralna iluzja, fabularna matrix – zaczynamy spoglądać na tych wszystkich morderców, kurwy, oszustów, gwałcicieli, jak na odbicie w lustrze. Okazuje się, że najbardziej skrajny margines społeczeństwa to w istocie jego zepsuty rdzeń: nie- ustająca walka o pozycję, radość czyimś kosztem, wyszukiwanie ofiar, wzajemne gnębienie i pożeranie się.

Europejski teatr iluzji stracił swą siłę oddziaływania. Podobnie jak Brechtowscy seksowni gangsterzy wkraczają na scenę ze społecznych marginesów – tak w coraz większym stopniu kryzys zrodzony na marginesie i obrzeżach porządnego społeczeństwa zaczyna zawłaszczać nasz piękny burżuazyjny teatr. Kapitalizm, który przerodził się w kleptokrację, a następnie w gospodarkę wojenną, szydzi z romantycznej wiary w to, że kontrakty i handel zapewnią ochronę przed chciwo- ścią i przemocą, bo w istocie one właśnie są jego naturą.

Mackie Messer (po polsku: nóż czyli Majcher) przeobraził się w Mackiego MeZera i przyozdabia tym „Z” swoje czołgi.

Ersan Mondtag sięga w głąb koszmaru kryjącego się pod powierzchnią tej szy- kownej, nietuzinkowej sztuki. Koszmaru wszechobecnego w świecie, w którym 97% dóbr jest w posiadaniu 3% społeczeństwa. Gdzie zwykli ludzie są eksploato- wani przez dyktatorów, traktowani jak towar, zastraszani. Gdzie filantropi szykują bunkry na czas apokalipsy, a system, niczym zombie, chciałby pożreć wszystko. Mondtag przedstawia ten koszmar w sposób tak wyrazisty i mroczny, że powstaje nadzieja, iż obudzimy się zdumieni i ujrzymy samych siebie takimi, w jakich nie przestawał wierzyć Brecht: nie jako konkurentów walczących o pozycję i szuka- jących ofiary.

Ale jako ludzkie istoty pomagające sobie nawzajem.