- Coraz popularniejsze na rynku farmceutycznym stają się leki sterydowe, inaczej sterydy, bądź steroidy. To swoista konkurencja, a nawet zagrożenie dla antybiotyków, czy też nie?

 

Najważniejszym zagrożeniem dla antybiotyków jest ich niewłaściwe stosowanie. Steroidy, czy to podawane donosowo, czy wziewnie do układu oddechowego, czy też systemowo mają swoje wskazania i działają przeciwzapalnie. One nie stanowią alternatywy dla antybiotyków w przypadku infekcji bakteryjnej. Antybiotyki są skuteczne w infekcjach bakteryjnych, natomiast są nieskuteczne w infekcjach wirusowych. Z tym mamy ogromny problem, ponieważ pacjenci uznają, że jeśli kaszlą, mają gorączkę, są przeziębieni, to jest to wystarczający asumpt do tego, aby przyjmować antybiotyki.

 

- Mam odmienne spostrzeżenia. Mam wrażenie, że pacjenci uciekają od antybiotyków, bo poznali już skutki uboczne. Lekarze też uznają, że antybiotyk jest ostatecznością. Czy to nie jest tak, że łatwiej i chętniej godzimy się na sterydy, bo jeszcze ich nie znamy?

 

W Polsce mamy ogromny problem z nadużywaniem antybiotyków, natomiast steroidy są lekami, które dają bardzo szybką, skuteczną i spektakularną poprawę. Można powiedzieć, że dają efekt farmakoterapii efektownej, czyli jest bardzo szybko efekt. To nas przekonuje do tych leków. One są standardem leczenia alergicznego nieżytu nosa, astmy oskrzelowej, przewlekłej obturacyjnej choroby płuc. Jednak nie mogą być traktowane jako panaceum na wszystko, dlatego że wraz z ich nieumiejętnym stosowaniem mogą pojawić się efekty niepożądane, często ogólnoustrojowe, np. rozregulowanie poziomu glikemii.

 

- Kobiety boją się przyrostu wagi.

 

Może to się zdarzyć, ale praktycznie to nie występuje w przypadku stosowania sterydów donosowych wziewnych, jak również przy krótkotrwałych kursach leczenia steroidami ogólnoustrojowymi.

 

- Co decyduje o tym, że lekarz przypisuje sterydy, a kiedy jest pora na antybiotyk? Zwykłe zapalenie płuc jest reakcją obronną organizmu przed bakteriami, w związku z czym można walczyć z nim antybiotykiem, ale i lekiem sterydowym.

 

Jeżeli ktoś rozpoznaje zapalenie bakteryjne.

 

- Ale nie zawsze uda się to rozpoznać.

 

Dzisiaj rozpoznajemy to nie tylko za pomocą badań obrazowych, ale również pewnych istotnych wskaźników, jak prokalcytonina. Jesteśmy w stanie rozpoznać z dużym prawdopodobieństwem z jakiego typu infekcją mamy do czynienia. To powoduje, że dzisiaj ta terapia jest bardziej celowana. Są takie sytuacje, gdzie nasilenie objawów choroby powoduje konieczność wdrożenia sterydoterapii. Ona nie musi być "lub" antybiotyk, może być "i" antybiotyk. Należy pamiętać, że wskazania do tego typu postępowania są indywidualne i powinny być personalizowane.