„11 minut”
Reż. Jerzy Skolimowski.
Prod. Polska 2015
W 1967 roku kręci „Ręce do góry”, rozrachunkową opowieść rozgrywającą się podczas zjazdu absolwentów w dziesiątą rocznicę ukończenia studiów. Film nie został dopuszczony przez cenzurę do rozpowszechniania (wszedł na ekrany na chwilę dopiero w 1981 roku). Zdegustowany takim obrotem sprawy reżyser wyjechał za granicę, gdzie zrealizował wiele znakomitych filmów, m.in.: „Start” (1967), „Na samym dnie” (1970), „Krzyk” (1978), „Fucha” (1982), „Latarniowiec” (1985), „Wiosenne wody” (1989). W 1991 roku nakręcił ekranizację Gombrowiczowskiej „Ferdydurke”, w 2008 „Cztery noce z Anną”, przejmującą opowieść o nieśmiałym, zakochanym mężczyźnie, który usiłuje zbliżyć się do obiektu swoich uczuć, zaś dwa lata później „Essential Killing”, pełną suspensu historię tajemniczego mężczyzny, złapanego przez amerykańskich żołnierzy w Afganistanie, któremu udaje się zbiec z tajnej bazy.
Nie bez powodu wspomniałem wczesne filmy Skolimowskiego, bo film najnowszy „11 minut” (reprezentował będzie nasza kinematografię w tegorocznej oscarowej rozgrywce) jest pomimo odmienności stylistycznej swoistą ich kontynuacją, a zarazem summą dotychczasowej twórczości. „Stąpamy po kruchym lodzie, na skraju przepaści. Za każdym rogiem czyha nieprzewidziane, niewyobrażalne. Nic nie jest pewne – następny dzień, następna godzina, nawet następna minuta. Przyszłość jest tylko w naszej wyobraźni. Wszystko może skończyć się raptownie, w najmniej oczekiwany sposób” – tak pisał o swym najnowszym dziele do katalogu weneckiego festiwalu. Kiedy oglądałem „11 minut” przypomniał mi się młodzieńczy wiersz Skolimowskiego: „Człowiek na dworcu / który mówi / nie wiem po co tu przyszedłem / aż po wielu latach / albo po czymś takim / jak młodość albo miłość / z ręką na gardle / chce wszystko naprawić / i poprawia krawat”. To także opowieść o daremności ludzkich usiłowań, przypadku w naszym życiu, który nieraz może mieć rolę decydującą, nieuchronności przemijania. Niezwykle gorzki, ale jakże atrakcyjny wizualnie film.
Jerzy Armata