"Mackiewicz chciał być dla swojego narodu nauczycielem realizmu. Wpoić rodakom, jakie mechanizmy rządzą polityką międzynarodową, zadbać o to, by Polacy umieli odróżnić w tej sferze pozory od rzeczywistości" – pisze w posłowiu do zbioru felietonów Stanisława Cata-Mackiewicza, drukowanych w londyńskich "Wiadomościach" pt. „Życie daremne. "Wiadomości" 1950 – 1956” autor wyboru i opracowania Jan Sadkiewicz, historyk, publicysta, wicedyrektor wydawnictwa Universitas, zajmujący się historią myśli politycznej i teorią stosunków międzynarodowych. Jakim publicystą był Cat-Mackiewicz, jakim tematom poświęcał w swoich tekstach najwięcej uwagi, kogo chwalił, a kogo krytykował i co nam dziś z tej jego, ówczesnej publicystyki? O pisarstwie Stanisława Cata-Mackiewicza, publicysty, pisarza, polityka z Janem Sadkiewiczem rozmawiała w Kole kultury Jolanta Drużyńska.
S.Mackiewicz na dachu Pałacu Prasy w Krakowie w 1939 r. Fot. NAC, S. Mackiewicz , Londyn l.50 fot. wikipedia, pierwsza strona "Wiadomości" z 30 kwietnia 1950 r z felietonem S. Mackiewicza
Stanisław Cat - Mackiewicz "Une vie manquée" ( fr . życie daremne ) "Wiadomości " 4 marca 1951
(fragment)
„Mój konserwatyzm wypływał jak sadzę z rewolucyjności mej natury. Zresztą wszystkich pisarzy, którzy współpracowali w moim "Słowie" wileńskim , a więc braci Zbyszewskich, braci Pruszyńskich, mego własnego brata Józefa Mackiewicza, Michała K. Pawlikowskiego i wielu innych cechował temperament wybitnie krnąbrny. Zawsze chcieli pisać to , co nie odpowiadało gustom i upodobaniom czytelnika[...] cóż to bowiem znaczy rewolucyjność, umysłowość, psychika, charakter, temperament rewolucyjny ? Chodzi w nim o stosunek nie tyle do istniejących norm prawnych, ile do przekonań swego środowiska, swego pokolenia, o stosunek do pojęć moralnych ludzi, wśród , których się żyje [...] Jako publicysta polityczny aktualny byłem głośny, może czasami skuteczny; jako dziennikarz byłem najczęściej cytowany w przeglądach prasy; jako autor pewnej doktryny nie istniałem w ogóle zero, nul….Mój wpływ doktrynerski ograniczał się do jednostek, nie potrafił opanować nawet najbliższego otoczenia. Młodzież polska poszła żywiołowo za zupełnie innym nurtem: narodowym, później oenerowym . Jako doktryner byłem bezpłodny jak muł by Nurt narodowy naszej młodzieży doprowadził w końcu do tego, co się z nami stało ….Mojej doktryny nikt nie słuchał, a więc jej treść spowodowała dla mnie katastrofę osobistą. Doktryna naszej młodzieży spowodowała katastrofę całej Polski .Ostatnią moją książkę wydaną w Polsce była " Książka moich rozczarowań " [...] Wojna z Niemcami wybuchła i Rosja do nas przyszła, potworniejsza niż Rosja Mikołaja [...] Dzisiaj należę już do innego społeczeństwa, w którego skład wchodzą ludzie myjący naczynia po Anglikach, dozorczynie wychodków, robotnicy zmian nocnych, służba domowa i muzealna, ludzie noszący liberie tramwajarzy czy podziemek ..."
Wybór tekstów otwiera felieton zat „Badania historyczne nie są szaszłykiem” – tekst ukazuje się 30 kwietnia 1950 roku na łamach londyńskich "Wiadomości" Mieczysława Grydzewskiego, jednego z najważniejszych pism polskiej emigracji. Ostatni felieton zamieszczony w wyborze „...i słuchali dalekiego gonu sześciu ogarów" odnoszący się do pamiętników Michała Kryspina Pawlikowskiego ( byłego dziennikarz wileńskiego "Słowa") opublikowany został 13 lutego 1966 roku, na pięć dni przed śmiercią pisarza. W "Wiadomościach" teksty Cata - Mackiewcza zaczęły się ukazywać, gdy po czteroletniej działalności ( 1946 - 1950) przestał wychodzić tygodnik " Lwów i Wilno", ostatnie pismo, którego był redaktorem naczelnym.
"Jeszcze wtedy pisał , że" rola emigracji polega na stworzeniu nowej doktryny polityki zagranicznej, doktryny odzyskania niepodległości i ziem straconych" - czytamy w posłowiu Jana Sadkiewicza. W tekstach z okresu 1950-1956 , zebranych w tomie " Życie daremne" przekonanie o możliwości stworzenia takiej doktryny coraz bardziej słabnie. Mackiewicz nie porzuca rozważań o polityce międzynarodowej, ale widzimy w nich coraz więcej rezygnacji; stosunkowo więcej miejsca poświęci też zagadnieniom kulturowym i literaturoznawczym. Jest to także w pewnym sensie przygotowanie do powrotu do kraju, po którym nota bene na pewien czas odzyskał przynajmniej cześć dawnego wigoru. W ostatnich latach życia dopadło go jednak znowu poczucie depresji i beznadziei, które narastało przez wszystkie lata emigracji. W tym okresie powstał bardzo wymowny, ostatni z zamieszczonych w wyborze tekst "...i słuchali dalekiego gonu sześciu ogarów".
Radio Kraków informuje,
iż od dnia 25 maja 2018 roku wprowadza aktualizację polityki prywatności i zabezpieczeń w zakresie przetwarzania danych osobowych. Niniejsza informacja ma na celu zapoznanie osoby korzystające z Portalu Radia Kraków oraz słuchaczy Radia Kraków ze szczegółami stosowanych przez Radio Kraków technologii oraz z przepisami o ochronie danych osobowych, obowiązujących od dnia 25 maja 2018 roku. Zapraszamy do zapoznania się z informacjami zawartymi w Polityce Prywatności.