"Pierwszych sto pięćdziesiąt lat istnienia krakowskiej gminy w Kazimierzu dość powszechnie uznawane jest za jej zloty okres, czas dynamicznego rozwoju demograficznego i kulturalnego [...] Tutaj znalazły schronienie rodziny uczonych żydowskich z Niemiec, Czech a nawet pojedyncze rodziny z sefardyjskiej diaspory[...] Ale nie wzrost demograficzny decydował o znaczeniu owej gminy w dziejach polskiego żydostwa. Również nie rozwój gospodarczy, bo chociaż ze względu na obecność w Krakowie dworu królewskiego w Kazimierzu mieszkało wielu zamożnych Żydów, a niektórzy z nich otrzymywali honorowe tytuły faktorów czy serwitorów królewskich, to jednak Żydzi lwowscy w porównaniu z krakowskimi byli niewątpliwie zamożniejsi[..] Przede wszystkim podkrakowski Kazimierz stal się centrum nauki talmudycznej, promieniującej na inne regiony kultury żydowskiej.
- A
- A
- A
Z dziejów krakowskich Żydów cz. 2 - Nowożytność
"Od końca XV wieku aż do końca II RP datuje się rozwój społeczności żydowskiej w Kazimierzu na polu kulturalnym, społecznym i gospodarczym, a miejscowa gmina wyrosła na jedną z największych najludniejszych i najbogatszych na ziemiach polskich, ruskich i litewskich. Sława jej żydowskich uczonych, którzy wykładali w jesziwach, sięgała krańców Europy i utrzymuje się do dziś" - czytamy w "Nie tylko Kroke", publikacji przybliżającej dzieje krakowskich Żydów. Kolejna radiowa odsłona ich historii to czasy nowożytne, okres od początku XVI wieku do końca wieku XVIII w. Od złotego wieku gminy żydowskiej do czasu jej stopniowego upadku i marginalizacji. O tym okresie w Kole kultury mówili historycy z Instytutu Judaistyki UJ, współautorzy „Nie tylko Kroke”: dr hab. Michał Galas prof. UJ, zajmujący się historią religijną Żydów polskich oraz historią judaizmu we współczesnym świecie, oraz dr Przemysław Zarubin specjalizujący się w dziejach krakowskich Żydów. Program prowadziła Jolanta Drużyńska.Z biegiem czasu "gmina krakowska stała się znacznie liczniejsza, ale też nieporównanie uboższa. Kraków przestał być głównym centrum polskiego, a nawet małopolskiego żydostwa i pożądanym miejsce osiedlenia się dla przybyszów. Pod koniec XVIII wieku to krakowscy żydzi migrowali w poszukiwaniu lepszego życia, m. in do Warszawy. Miasto żydowskie przedstawiało opłakany widok, zaludnione przez rzeszę ubogich mieszkańców w czarnych , podartych ubraniach, stanowiąc ciekawostkę dla wizytujących gości. Niemniej rola gospodarcza Żydów w aglomeracji krakowskiej znacząco wzrosła. Początkowe ograniczenia dotyczące handlu i rzemiosła zostały w praktyce zniesione. Zmianie uległa też struktura społeczna ludności żydowskiej.
W porównaniu z początkiem XVI wieku znacząco zwiększyło się grono rzemieślników i liczba wykonywanych przez nich zawodów, spory odsetek Żydów żył z różnego rodzaju pośrednictwa, a często też z żebractwa. Wyznawcy judaizmu, początkowo zamknięci w murach miasta żydowskiego, pod koniec XVIII stulecia mniej lub bardziej legalnie zamieszkiwali przedmieścia Krakowa, wielu z nich osiadło na terenach wiejskich w dzisiejszych dzielnicach Krakowa
"Nie tylko Kroke. Historia żydów krakowskich " ( Wydawnictwo Literackie) - rozdział Nowożytność- fragment
Komentarze (0)
Najnowsze
-
21:13
Chcą ekranów akustycznych, więc zablokują trasę S7
-
18:42
Unia Tarnów pokonuje Start Gniezno! Jaskółki bliżej awansu
-
18:09
Sadzonki, sprzęt rolniczy, a nawet pieczone wół i prosię
-
16:44
Tu spotkasz Lachów i Górali
-
16:39
"Tak się bawią, tak się bawią se-nio-rzy!"
-
16:39
Festiwal Biegowy w Piwnicznej-Zdrój
-
16:30
Konwencja Lewicy: będzie projekt ustawy dotyczący wykorzystania pustostanów
-
16:28
Tu zobaczysz bogactwo naszego regionu
-
15:30
W Krakowie o współpracy ws. odbudowy Ukrainy po wojnie