Zapis rozmowy Sławomira Wrony z marszałkiem Małopolski, Witoldem Kozłowskim.

Od wczoraj zegar na placu Szczepańskim w Krakowie liczy czas do rozpoczęcia Igrzysk Europejskich. Widzieliśmy też logo tego wydarzenia. Na ile Małopolska jest gotowa do sportowych zmagań za rok?

- Dziękuję za to pytanie. Wczorajszy dzień był bardzo ważny. Z panem prezydentem, przedstawicielem ministra sportu, wiceministrem Gutem-Mostowym i innymi osobami uruchomiliśmy ostatnie 365 dni. Sprostuję zasadnicze rzeczy. Nie jest tak, że my dziś zaczynamy przygotowania do Igrzysk. One trwają prawie od 2,5 roku. Nie było klimatu do ciągłego prezentowania efektów pracy wielu fachowców. Ona jednak została wykonana. W tej chwili jesteśmy na ostatniej prostej. Wiemy, że będą jeszcze przeszkody do pokonania, ale damy radę i przyjmiemy przedstawicieli z Europy godnie.

Sportowcy będą rywalizować w 24 dyscyplinach. Jest sporo inwestycji do zrealizowania. Jest modernizacja stadionów w Krakowie. Do tego Tarnów, Krynica. Wykonawcy dla tych zadań są wyłonieni? Rynek jest trudny.

- To działa tak, że nasi partnerzy z Tarnowa, Krynicy, Zakopanego i być może z jednego jeszcze miasta w północnej Małopolsce… Rozmowy trwają. Spółka celowa prowadzi negocjacje ws. rozegrania zawodów w strzelectwie we Wrocławiu, pływackich w Rzeszowie. Do tego Drużynowe Mistrzostwa Europy w lekkiej atletyce na Stadionie Śląskim. Współpracuje wiele podmiotów, nawet państwa przy takich wydarzeniach. Mistrzostwa świata w piłce ręcznej będą w wielu krajach…

Czyli będą to igrzyska dolnośląsko-małopolsko-podkarpackie...

- Nie, nie. Nie dolnośląsko-podkarpackie... Krakowsko-małopolsko-dolnośląskie jak już.

Zapowiedział pan, że w tym roku będzie forum w Krynicy. Co możemy o nim powiedzieć? Jak to będzie wyglądać? Jaka tematyka będzie dominować?

- Będzie to wydarzenie szersze niż rok temu. Wtedy było mało czasu, wiele przeszkód. Tematyka była związana z bezpieczeństwem sieciowym. W tym roku Cybersec był w Katowicach. Wydarzenie, które przygotowuje… Nie tylko Instytut Kościuszki to przygotowuje. To wspólna praca z radą naukową, którą utworzyliśmy z rektorami szkół małopolskich. To praca równoległa. Tematyka będzie szeroka. Będzie ekonomia, biznes, polityka. Wiele się dzieje ważnych spraw. Będzie dużo szerzej niż rok temu. Zobaczymy, na ile uda się organizatorom… Nie Małopolska jest organizatorem.

Jak się zdaje, to Małopolsce najbardziej zależy na tej imprezie. Geograficznie jaki to będzie miało zasięg? Kiedyś wydarzenie w Krynicy to był wschód. A dziś?

- My to przeceniamy. Jakby się forum w Krynicy nie odbyło, to świat zniknie? Bądźmy poważni. Nic nie zniknie. Takie imprezy czasem się nie odbywają. Idziemy w tym kierunku, żeby robić swoje. Staramy się zrobić fajne wydarzenie konferencyjne z Instytutem Kościuszki i radą naukową. Spokojnie.

Pozostaje pan pełnomocnikiem PiS w okręgu nowosądeckim? Zapowiedziano reorganizację struktur politycznych. Kiedy to się wydarzy?

- Jest w ogóle zmiana całej struktury funkcjonowania naszej formacji. Będą zmiany personalne. Nie przesądzam. To nie moje decyzje. Powiem w skrócie. Mam na głowie Igrzyska, dokończenie procesu negocjacyjnego ws. Regionalnego Programu Operacyjnego, mam zobowiązania do Komitetu Regionów, jestem przewodniczącym wielu komitetów, rad...

To oznacza, że rezygnuje pan z funkcji partyjnej?

- Można w pewnym sensie powiedzieć, że oddałem się do dyspozycji. Taka była umowa z prezesem Kaczyńskim. Jeśli sytuacja jest taka, że będzie inna struktura, dobrze by było, żeby ludzie nie tak obciążeni poprowadzili prace w regionach.