Skąd zainteresowanie Neapolem?
Pierwsze spotkanie Piotra Kępińskiego z Neapolem miało miejsce wiele lat temu i od razu wywarło na nim ogromne wrażenie. Jednak dopiero później miasto zaczęło odgrywać ważniejszą rolę w jego życiu. Powroty do Neapolu wiązały się z podróżami z żoną, Włoszką pochodzącą z Abruzji. Region ten historycznie należał do Królestwa Neapolu, dlatego dla Abruzyjczyków miasto zawsze było najważniejszą stolicą i punktem odniesienia.
W domu mojej żony Neapol zawsze funkcjonował jak druga, a czasem nawet pierwsza stolica – najpiękniejsze miejsce na ziemi, choć nie zawsze naprawdę piękne. To miasto olśniewało architekturą, a jednocześnie przerażało mafią, brudem i śmieciami. Dla jej rodziny jednak pozostawało punktem odniesienia.
Neapol funkcjonował w rodzinnych opowieściach żony autora jako miejsce wyjątkowe, czasem najpiękniejsze na ziemi, a czasem pełne sprzeczności. Szczególnie poruszająca była rodzinna opowieść o dziadku żony Piotra Kępińskiego, który przed śmiercią zapragnął odbyć jeszcze jedną podróż – zobaczyć port w Neapolu, z którego kiedyś wypływał do Ameryki.
Te doświadczenia i rodzinne historie sprawiły, że Kępiński poczuł potrzebę opisania Neapolu w sposób systematyczny i osobisty. Jak zauważa, literatury o Włoszech jest wiele, ale brakowało kompendium poświęconego samemu Neapolowi. Jego książka stała się próbą wypełnienia tej luki i przybliżenia polskim czytelnikom złożonego charakteru miasta.
fot. Sylwia Paszkowska
Pizza, futbol i Maradona
Choć Neapol to znacznie więcej niż stereotypowy obraz chaosu, pizzy, futbolu i kamorry – trudno pominąć te elementy. Autor przyznaje z uśmiechem, że sam preferuje rzymską pizzę na cienkim cieście, a wersję neapolitańską akceptuje okazjonalnie, choć jego żona pozostaje jej wielką miłośniczką.
Nie można jednak mówić o Neapolu bez wspomnienia Diego Maradony:
Maradona to nie tylko piłkarz – to kult, świecki święty i symbol Neapolu. Dla neapolitańczyków jego wizerunek pozostaje nienaruszalny: nawet jeśli miał swoje wady, to właśnie dzięki niemu miasto urosło do rangi miejsca ważnego nie tylko w futbolu, ale w ogóle na świecie.
Obok Świętego Januarego, patrona Neapolu, Maradona jest drugą najważniejszą postacią duchowego i symbolicznego krajobrazu miasta. To właśnie ta ikoniczność – obecność symboli materialnych i duchowych – czyni Neapol wyjątkowym.
Trudne rozdziały historii – treni della felicità
Książka "Neapol słodki jak sól" nie ogranicza się do współczesności, lecz przybliża także mniej znane rozdziały w historii miasta. Jednym z nich jest historia treni della felicità – "pociągów szczęścia". Była to powojenna inicjatywa, w ramach której dzieci z biedniejszych rodzin południa Włoch, w tym z Neapolu, wysyłano na północ, głównie do Emilii Romanii.
Była to akcja niemal nieprawdopodobna – zorganizowana przez kobiety, które postanowiły wysyłać dzieci z biednego południa Włoch, nie tylko z Neapolu, ale też z Kampanii, Rzymu czy Abruzji, na północ kraju. Najwięcej trafiło do Emilii Romanii, gdzie warunki życia były lepsze. Paradoks polegał na tym, że nie przyjmowały ich bogate rodziny, lecz robotnicy – sami niezamożni, ale żyjący trochę dostatniej niż na południu – którzy dawali schronienie dzieciom ulicy.
Inicjatywa budziła spore kontrowersje – na południu część duchowieństwa krytykowała ją, strasząc rodziny wizją wywózki dzieci na Syberię czy zmuszania ich do nauki rosyjskiego, podczas gdy na północy Kościół nierzadko wspierał całe przedsięwzięcie i współpracował z organizatorami. Dopiero dzięki badaniom i powieści Violi Ardone, opartej na rozmowach z dawnymi uczestnikami akcji, historia „pociągów szczęścia” powróciła do zbiorowej pamięci. Dziś Neapol z dumą wspomina ten epizod jako piękny przykład solidarności i współdziałania, choć przez wiele lat temat pozostawał w cieniu i rzadko był publicznie podejmowany.
"Neapol słodki jak sól" to nie tylko zbiór esejów o mieście pełnym sprzeczności. To także przewodnik po jego symbolach, ikonach i historiach – zarówno tych radosnych, jak i dramatycznych. Dzięki tej lekturze spojrzenie na Neapol staje się pełniejsze, a podróż do miasta bardziej świadoma.
(Cała rozmowa do posłuchania)