Kobiety coraz śmielej wchodzą na tor
Pasja do motosportu zaczęła się u Aleksandry Gorczycy jeszcze w dzieciństwie, gdy z tatą oglądała Formułę 1. Prawdziwa przygoda rozpoczęła się jednak po pandemii, od amatorskich jazd na torze Mazdą MX5. To wtedy odkryła, że szybka jazda to coś więcej niż hobby. Udział w eliminacjach do międzynarodowego programu FIA Rally Star otworzył przed nią nowe możliwości, a konsekwentny trening doprowadził do zdobycia tytułu mistrzyni Polski w klasie RN1.
W górskich wyścigach samochodowych coraz częściej startują kobiety. Osobna klasa pań dodatkowo zachęca nowe zawodniczki do spróbowania sił. Panie i panowie rywalizują również w tych samych klasach, a wynik nie zależy od płci, ale od umiejętności. Choć kondycja fizyczna jest ważna, to o zwycięstwie decyduje przede wszystkim psychika i koncentracja. Aleksandra regularnie ćwiczy na siłowni i na symulatorze jazdy, ale równie dużą wagę przykłada do treningu refleksu i skupienia.
Dużą rolę odgrywa sprawna głowa. Ważny jest spokój i wytrwałość w dążeniu do celu. Na torze uczysz się koncentracji i to bardzo pomaga za kierownicą zwykłego auta – mówi Aleksandra Gorczyca.
Sporty motorowe niosą ryzyko, ale nowoczesne zabezpieczenia ratują życie. Obowiązkowe wyposażenie, czyli niepalny kombinezon, kask, system Hans i sześciopunktowe pasy, potrafią zdziałać cuda. Motorsport to nie tylko prędkość, ale też charakter, dyscyplina i pasja, która potrafi całkowicie zmienić życie.
(cała rozmowa do posłuchania)