- Wojewoda małopolski może unieważnić uchwałę o strefie czystego transportu – jako organ nadzorczy ma prawo stwierdzić jej nieważność, jeśli uzna, że narusza prawo.
-
Możliwe naruszenie prawa własności i brak rekompensaty – uchwała może ograniczać prawa mieszkańców Krakowa, którzy nie otrzymają wsparcia za utratę możliwości korzystania z posiadanych pojazdów.
-
Krytyka braku równowagi między ochroną środowiska a interesami społecznymi – zdaniem dr Puczko, regulacja uderza w osoby mniej zamożne i nie przewiduje mechanizmów łagodzących skutki.
-
Problemy przedsiębiorców i luka prawna – brak ulg dla firm spoza Krakowa oraz niedookreślenia dotyczące godzin obowiązywania strefy mogą prowadzić do strat finansowych.
-
Potencjalne zamieszanie prawne – unieważnienie uchwały może spowodować automatyczne wejście w życie bardziej restrykcyjnej wersji z 2024 roku.
- A
- A
- A
Strefa Czystego Transportu w Krakowie pod znakiem zapytania. Wojewoda może unieważnić uchwałę
Uchwała o wprowadzeniu strefy czystego transportu w Krakowie może zostać uchylona przez wojewodę małopolskiego – tak wynika z nieoficjalnych informacji Radia Kraków. Dr Aleksandra Puczko z Uniwersytetu Jagiellońskiego wyjaśnia w programie Co Niesie Dzień, jakie są możliwe podstawy prawne takiego działania, na jakie problemy prawne natrafia uchwała i dlaczego budzi kontrowersje wśród mieszkańców i przedsiębiorców.
Uchwała i możliwe działania wojewody
Dr Aleksandra Puczko przypomniała, że wojewoda jako organ nadzoru nad jednostkami samorządu terytorialnego ma kompetencje do stwierdzenia nieważności uchwały w drodze tzw. rozstrzygnięcia nadzorczego. Jak zaznaczyła:
Rozstrzygnięcie nadzorcze wojewody w tym zakresie jest aktem, które będzie powodowało, że ta uchwała nie wejdzie w życie.
Wyjaśniła również, że uchwała – jeśli zostanie uchylona – może doprowadzić do wejścia w życie wcześniejszej, bardziej restrykcyjnej wersji strefy, przyjętej w styczniu 2024 roku. To z kolei może stworzyć poważne zamieszanie prawne. Puczko oceniła, że sytuacja jest otwarta i wiele jeszcze może się wydarzyć – zarówno na poziomie nadzoru wojewody, jak i w sądach administracyjnych, gdzie każdy obywatel niezadowolony z treści uchwały będzie mógł ją zaskarżyć.
Prawo własności kontra ochrona środowiska
Rozmówczyni Radia Kraków zwróciła uwagę na konflikt między celem uchwały, czyli ochroną środowiska, a konstytucyjnie chronionym prawem własności. Jej zdaniem ograniczenia zawarte w uchwale mogą być zbyt daleko idące, zwłaszcza jeśli nie towarzyszy im system rekompensat.
"Trudno, moim zdaniem, wyobrazić sobie sytuację, kiedy ja nie będę mogła – będąc mieszkając w Krakowie – zakupić sobie takiego auta, jakie chcę, albo będę się musiała z moim autem wyprowadzić poza miasto" – mówiła ekspertka, dodając, że takie ograniczenia mogą być postrzegane jako naruszenie prawa własności.
Podkreśliła również, że uchwała nie przewiduje żadnych mechanizmów naprawy szkód dla osób, które poniosą straty w wyniku wejścia przepisów w życie. Jej zdaniem mogłoby to oznaczać np. system dopłat dla osób, które nie będą mogły już korzystać ze swojego pojazdu.
W chwili obecnej można powiedzieć, że mamy lukę w prawie
– zaznaczyła.
Przedsiębiorcy bez ochrony i wątpliwości formalne
Krytycznie oceniła również brak ulg dla przedsiębiorców, w tym tych spoza Krakowa, którzy prowadzą działalność na jego terenie. Wskazała, że już wcześniej ograniczenia ruchu w wybranych częściach miasta – takich jak Kazimierz czy okolice ulic Zamenhofa i Radziwiłłowskiej – były dla nich dużym problemem.
Zwróciła też uwagę na niedookreślone zapisy samej uchwały. Jej zdaniem brakuje np. wskazania, w jakich godzinach miałby obowiązywać odpłatny wjazd do miasta, co może być niezgodne z wymogami ustawy o elektromobilności. "To, co budzi moją wątpliwość po zapoznaniu się z uchwałą, to przede wszystkim kwestia, że tak powiem, braku sprecyzowania zakresu godzinowego, w jakich […] wjazd powinien być np. wjazdem odpłatnym do miasta" – mówiła.
Kogo najbardziej dotkną przepisy?
Puczko zaznaczyła, że w jej ocenie uchwała przede wszystkim ingeruje w prawa mieszkańców Krakowa. To oni – a nie osoby spoza miasta – powinni być objęci ochroną, skoro dokument został uchwalony przez radę gminy i dotyczy jej terytorium.
Przypomniała, że ustawa o elektromobilności pozwala gminom na wprowadzanie zarówno ograniczeń podmiotowych, jak i przedmiotowych, ale działania te muszą być proporcjonalne i niedyskryminujące. Tymczasem osoby mieszkające w Krakowie, które już po wejściu w życie uchwały zakupią auto niespełniające norm, mogą zostać pozbawione prawa do jego użytkowania na miejscu.
Podkreśliła też, że nie każdy może pozwolić sobie na zakup nowoczesnego pojazdu, a ustawa nie zawiera żadnych rozwiązań wspierających osoby mniej zamożne.
"Zwrócić uwagę należy, że w całym prawie chodzi o ludzi" – powiedziała. "Jeżeli zwrócimy na to uwagę z tej perspektywy, to nie każdego stać na auto, które […] spełniać będzie wszystkie wymogi umożliwiające wjazd na teren strefy".
Komentarze (2)
Najnowsze
-
19:51
Krakowski sąd odmawia wpisu hipoteki na nieruchomości Zbigniewa Ziobry
-
19:20
Kolizja czterech samochodów na Zakopiance w kierunku Krakowa. Są utrudnienia
-
18:03
Tajemnice Caravaggia i Artemizji Gentileschi
-
17:39
Komu przeszkadzał model pociągu na placu zabaw? Wandale zniszczyli ulubioną zabawkę dzieci w nowym parku
-
17:38
Najlepsze książki nie tylko na Święta- polecają krakowskie księgarki.
-
16:54
Lodowisko w Wadowicach w nowym miejscu i pierwszy raz pod dachem
-
16:22
Spór o majątek i tragedia w gminie Ropa. Biegli zbadają 92-latka
-
16:10
Autoradykalizacja i „solo terrorysta” w Polsce. Co mówi sprawa 19-latka podejrzanego o plan zamachu?
-
15:45
Choinki z pistacji, dzwonki z włóczki - zajrzyj na kiermasz i kup ozdoby od wyjątkowych artystów
-
15:44
Potrzebna krew! Okres świąteczny to trudny czas dla banków krwi
-
15:32
Ada Sari pochodzi z Wadowic. Teraz słynna śpiewaczka wita podróżnych na dworcu kolejowym
-
15:24
Brudna bomba