Ruś Szlachtowska znajdowała się „za górami, za lasami”. Zupełnie jak w baśniach… Była to najdalej wysunięta na zachód oaza osadnictwa ruskiego. Ruś Szlachtowską również dotknęły wysiedlenia. Najpierw w 1945, a potem w dwa lata po oficjalnym zakończeniu operacji „Wisła” – w 1950. Dziś nie ma już Rusnaków w „Małych Pieninach”. Nie ma też Białej i Czarnej Wody. Zostały Jaworki i Szlachtowa, a w nich dawne cerkwie. Murowane piękne świątynie. Obecnie modlą się w nich katolicy ze Spiszu i Podhala. 
Dziś trafimy do Białej Wody, a naszym przewodnikiem jest legenda tamtych okolic Andrzej Dziedzina Wiwer.