-
Rosja więzi ukraińskich cywilów od 2014 roku, a po 2022 roku skala aresztowań gwałtownie wzrosła.
-
Centrum Wolności Obywatelskich ma dane o co najmniej 16 tysiącach cywilów nielegalnie pozbawionych wolności.
-
W rosyjskiej niewoli cywile doświadczają regularnych tortur, głodzenia i przemocy seksualnej.
-
Na odzyskanych terenach Ukrainy zidentyfikowano ponad 160 miejsc detencji, na terenach okupowanych prawdopodobnie skala jest znacznie większa.
- A
- A
- A
Rażenie prądem, gwałty, niewolnicza praca. „Rosja stworzyła rozbudowany system tortur wobec cywilów”
Kilkanaście tysięcy osób katowanych w piwnicach, zmuszanych do niewolniczej pracy w łagrach. Codzienne bicie, elektrowstrząsy, głód i przemoc seksualna – tak według działaczy Centrum Wolności Obywatelskich, organizacji nagrodzonej pokojową nagrodą Nobla w 2022 roku – wyglądają realia cywilów w rosyjskiej niewoli. „To rozbudowany system tortur wymierzony w ludzi tylko dlatego, że są Ukraińcami” – mówią w rozmowie z Radiem Kraków Nataliia Yashchuk i Anastasiia Holovnenko. Rosyjskie prześladowania zaczęły się już w 2014 roku, po rozpoczęciu pełnoskalowej inwazji na Ukrainę znacznie jednak się nasiliły.Rosyjskie uwięzienia cywilów: co najmniej 16 tysięcy osób bezprawnie zatrzymanych
Centrum Wolności Obywatelskich dokumentuje rosyjskie zbrodnie wojenne i przestępstwa popełniane wobec ludności cywilnej. Jak podają rozmówczynie Radia Kraków – Nataliia Yashchuk, Anastasiia Holovnenko – cywile są brani przez Rosjan do niewoli już od 2014 roku. Zjawisko, ich zdaniem, wyraźnie nasiliło się po rozpoczęciu pełnoskalowej inwazji w 2022 roku. Masowe aresztowania miały miejsce m.in. w obwodach: kijowskim, sumskim, czernihowskim, donieckim, ługańskim, chersońskim i zaporoskim. Jak zaznacza rozmówczyni, chodzi o zbrodnie wojenne wymierzone w ludność cywilną Ukrainy.
Centrum ma potwierdzone dane o szerokiej skali nielegalnych zatrzymań.
„W tej chwili wiemy o co najmniej szesnastu tysiącach cywilów nielegalnie pozbawionych wolności” – słyszymy.
Centrum zbiera te informacje z wielu źródeł: rozmawia z osobami zwolnionymi z rosyjskiej niewoli, analizuje dostępne materiały publiczne oraz dane przekazywane przez rosyjskich obrońców praw człowieka.
Kto trafia do rosyjskiej niewoli? „To zwykli obywatele”
Kim są więzieni ludzie i czy można wskazać jakiś schemat zatrzymań? Okazuje się, że ofiarami są przedstawiciele różnych zawodów i środowisk: „to zwykli obywatele: nauczyciele, agronomowie, artyści, burmistrzowie, prawnicy, dziennikarze, działacze praw człowieka”. Jedna z naszych rozmówczyń zwraca uwagę, że na terenach okupowanych zagrożony jest każdy cywil, a kolejność zatrzymań wygląda na arbitralną.
Część cywilów jest wykorzystywana jako przymusowa siła robocza, często w warunkach niewolniczych, także w pobliżu linii frontu. Przytacza historię kobiety, która uciekła z rosyjskiej niewoli i wcześniej była bita, gwałcona oraz zmuszana do niewolniczej pracy.
Tortury jako codzienność i sieć miejsc przetrzymywania
Relacje osób uwolnionych nie pozostawiają wątpliwości: warunki przetrzymywania są nieludzkie, a tortury stosowane regularnie. Gościnie Radia Kraków wyliczają: to codzienne bicie, rażenie prądem, głodzenie, podtapianie i zakładanie worków na głowę. Osadzeni, z którymi udało się Centrum skontaktować mówią tak:
(...) spali zaledwie cztery godziny na dobę. Nie otrzymywali normalnego pożywienia — jedynie gorącą wodę z kapustą.
Przemoc seksualna jest także stosowana. W jednym z udokumentowanych przypadków nauczycielce grożono spaleniem żywcem, a pobicia miały doprowadzić do złamania kręgosłupa. Jak podkreśla jedna z rozmówczyń, jest to
„rozbudowany system tortur wymierzony w ludzi tylko dlatego, że są Ukraińcami, mówią po ukraińsku i identyfikują się jako Ukraińcy”.
Według prokuratury generalnej Ukrainy na terenach odzyskanych po okupacji funkcjonowało ponad 160 miejsc przetrzymywania cywilów – zarówno oficjalnych więzień, jak i nielegalnych punktów takich jak piwnice, opuszczone budynki, pomieszczenia w komisariatach czy szkołach. Nasze rozmówczynie zaznaczają, że dane te dotyczą wyłącznie terenów odzyskanych, a to pozwala przypuszczać, że na obszarach nadal okupowanych i w głębi Rosji skala jest większa. W ich ocenie Rosja buduje współczesny gułag przeznaczony dla Ukraińców.
Cel tych działań wydaje się oczywisty – to element rosyjskiej tradycji represyjnej: państwo od lat rozwija system infrastruktury do przetrzymywania ludzi, a nowe ośrodki mają powstawać m.in. w Czeczenii. Gościnie Radia Kraków dodają, że Rosja niechętnie przyznaje się do uwięzień cywilów, bo jest to ciężkie naruszenie prawa międzynarodowego, więc stara się ukrywać skalę procederu. Jedynymi twardymi danymi na temat części ofiar bywają zgłoszenia rodzin o zaginięciach. Wiele osób pozostaje bez formalnego statusu, bez oficjalnego potwierdzenia losu. Z drugiej strony, jak mówi rozmówczyni, Rosja może traktować cywilów jako „kapitał przetargowy” — potencjalnie do wymian lub jako narzędzie presji politycznej.
Jako przykład podaje się tu historię ukraińskiej dziennikarki Wiktorii Roszczyny, zamordowanej w niewoli. Jej historia ma pokazywać, że rosyjski system jest wielopoziomowy i ukrywa zbrodnie nie tylko przed światem, ale nawet wewnątrz samej Rosji.
„Rosyjscy żołnierze ukrywali ją przed rosyjskimi władzami, które przyjechały sprawdzić, czy nadal znajduje się w areszcie. Ukrywali ją nawet przed własnymi organami.”
Komentarze (0)
Najnowsze
-
17:50
Konsul honorowy i zawodowy – czym się różnią?
-
17:36
Dyrektor XLIV LO w Krakowie został zawieszony. Kazał uczniowi ściąć włosy
-
17:16
Biało-błękitna flaga Krakowa już na stałe na Kopcu Kościuszki
-
15:45
Ogromny pożar w Skawinie. Ogień wybuchł w hali produkcyjnej
-
14:45
Szyna pękła pod tramwajem i przebiła podłogę. Jak mogło do tego dojść?
-
14:16
Małopolska mierzy się ze skutkami ataku zimy. Energetycy wciąż usuwają awarie prądu
-
14:10
"Mamo, jestem brzydka". Jak rozmawiać z dzieckiem, które wątpi w swój wygląd?
-
13:30
Rażenie prądem, gwałty, niewolnicza praca. „Rosja stworzyła rozbudowany system tortur wobec cywilów”
-
13:12
Tarnowskie MPK miało zdobywać gminy. Przegrywa ze spółką województwa, która korzysta z rządowych dopłat
-
13:06
Prezydent Nowego Sącza wraca do pracy. Sąd uwzględnił jego zażalenie
-
12:43
To nie jest fikcja. "Dom dobry" to rekonstrukcja bolesnych faktów
-
12:01
"Ciepła woda bez piecyka"
-
11:58
Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej składa ofertę tańszego ciepła. Czy to możliwe?
-
11:54
„Daliśmy intrygujące zadanie fantastycznym pianistom”. Anaklasis na Fali 2.0 w Radiu Kraków