"Bór na Czerwonem" to przyrodnicza perła na Podhalu. Swoją nazwę zawdzięcza glonowi, który jesienią czerwienieje. Jego torfowiska chronią kotlinę orawsko-nowotarską przed suszami i powodziami, bo są świetnym magazynem wody. Bór na Czerwonem jest cenny nie tylko w skali Polski, ale i Unii Europejskiej. Został włączony do sieci Natura 2000. Pierwotnie miał zaledwie 5 hektarów, dziś jest ich ponad 114.
9 maja 2018 roku znalazł się na liście Ramsarskiej - obszarów mokradłowych o szczególnym znaczeniu międzynarodowym. To szczególne wyróżnienie, ponieważ Konwencja Ramsarska jest najwcześniej podpisanym (1971) porozumieniem międzynarodowym w dziedzinie ochrony przyrody na świecie, ratyfikowanym w chwili obecnej przez 172 państwa. Prowadzona przez Konwencję lista jest swoistym odpowiednikiem Listy Światowego Dziedzictwa Kultury, tyle że obejmującym szczególnie cenne obszary mokradłowe. Znajduje się na niej zaledwie 19 obiektów z Polski, wśród nich Bór na Czerwonem jest jedynym położonym na terenie lasów państwowych.
Torfowisko na Czerwonem jest torfowiskiem wysokim i razem z pozostałymi kompleksami torfowisk Kotliny Orawsko-Nowotarskiej stanowi transgraniczny, największy w tej części Europy obszar mokradeł tego typu. Jak rzadkie są to zbiorowiska roślinne świadczy fakt, że zaledwie 7 % powierzchni wszystkich mokradeł Polski stanowią torfowiska wysokie, przyjmujące postać kopuł, nazywanych na Podhalu pustaciami lub puściznami.
Torfowisko wysokie powstaje na podłożu nieprzepuszczalnym i zasilają go tylko wody opadowe. Wygląda jak spłaszczona kopuła na równinie, coś w rodzaju tortu o nieregularnym kształcie. Powierzchnia torfowiska ma strukturę dolinkowo – kępkową (suche kępki, mokre dolinki). Torfowiska wysokie „rosną” w górę, przyrastając w ciągu roku zaledwie kilka milimetrów, a ich wiek ocenia się na kilka tysięcy lat. Są to potężne zbiorniki retencyjne. Obliczono, że w latach 80 – tych torfowiska w Kotlinie Orawsko-Podhalańskiej zawierały około 53 mln m3 wody!
Po terenie rezerwatu prowadzi ścieżka edukacyjna. Wędrując wygodną drogą przez sosnowy las oraz drewnianym pomostem dostosowanym dla potrzeb osób niepełnosprawnych, dotrzeć można do platformy widokowej, z której rozpościera się efektowny widok na kopułę torfowiska oraz Tatry.
Z nadleśniczym Krzysztofem Przybyłą z Nowego Targu rozmawiała Ewa Szkurłat.