Jeżeli awaria uniemożliwia dalszą jazdę, konieczne jest wezwanie pomocy drogowej. Holowanie lub załadunek auta na lawetę trzeba zlecić profesjonalistom, którzy posiadają do tego odpowiedni sprzęt. Chodzi przede wszystkim o to, by holownik lub laweta była wysyłała żółte sygnały błyskowe, ostrzegające innych kierowców. Zgodnie z przepisami, pomoc drogowa ma zabrać zepsuty samochód do najbliższego wyjazdu z autostrady lub Miejsca Obsługi Podróżnych (tzw. MOP)

Zakaz holowania pojazdów na autostradzie ma chronić nie tylko holującego i holowanego, ale także innych uczestników ruchu drogowego. Większość samochodów przekracza tam 100 km/h. To oznacza, że wystarczy kilka sekund nieuwagi, by doszło do tragedii.

Policyjny taryfikator przewiduje karę od 20 do 500 zł za złamanie zakazu holowania na autostradzie.

 

Mateusz Żmija