Na jakiej zasadzie? O podstawach używania buspasów przez motocyklistów mówi podinsp. Krzysztof Dymura z małopolskiej policji:

- Na tych pasach mogą przemieszczać się pojazdy komunikacji miejskiej, czyli autobusy, ale także inne pojazdy wykonujące odpłatny przewóz pasażerów. Natomiast w Krakowie jest kilka wyjątków, ponieważ umieszczony na znaku D-11 i D-22 napis albo symbol oznacza, że na tym pasie może być dopuszczony ruch innych pojazdów, na przykład motocykli.

W Krakowie takie porządki funkcjonują od 2014 roku. Chwalą je sobie nie tylko kierowcy jednośladów.

- To była sytuacja związana z koniecznością poprawy bezpieczeństwa i płynności ruchu. Szczególnie na Alejach Trzech Wieszczów podniosło to komfort jazdy motocyklistom, a jednocześnie wcale nie przeszkadza innym uczestnikom ruchu - dodaje zastępca naczelnika małopolskiej drogówki.

Nie każdy skuter to motocykl

Musimy jednak pamiętać, że w Krakowie przywilej jazdy po buspasie nie dotyczy np. motorowerów, które w świetle prawa o ruchu drogowym nie są przecież motocyklami. Podinsp. Dymura ostrzega, by dokładnie czytać tabliczki pod znakami:

- Poruszając się innym pojazdem, niż wskazanym na znaku D-11 lub D-12, popełniamy wykroczenie. Przewidziany za to mandat wynosi 100 zł, a jednocześnie kierowcy będzie przypisany jeden punkt karny.

Oprócz Warszawy, motocykli na buspasy nie wpuścili jeszcze w Poznaniu, Katowicach, Lublinie, Białymstoku, Kielcach, Olsztynie i Toruniu. Może niebawem się to zmieni...

 


Mateusz Żmija