Z początkiem maja 1926 roku upadł rząd Aleksandra Skrzyńskiego. W ciągu zaledwie kilku dni podjęto dziewięć nieudanych prób powołania kolejnego gabinetu. 10 maja na czele rządu stanął, już po raz trzeci Wincenty Witos. Rząd utworzony został przez Chrześcijański Związek Jedności Narodowej oraz PSL „Piast” przy udziale Narodowej Partii Robotniczej. Lewica ostro skrytykowała reaktywowanie rządów znienawidzonego ”Chjeny”. Kluby parlamentarne PSL „Wyzwolenie” i PPS oceniając nowo powołany rząd użyły określeń „ krwawy, sprzedajny, rząd hańby narodowej”*
Dzień przed objęciem władzy, 9 maja Witos udzielił wywiadu dla „Nowego Kuriera Polskiego", w którym prowokował Piłsudskiego do działania
„Niechże wreszcie Marszałek Piłsudski wyjdzie z ukrycia, niechże stworzy rząd, niech weźmie do współpracy wszystkie czynniki twórcze, którym dobro państwa leży na sercu. Jeśli tego nie zrobi, będzie się miało wrażenie, że nie zależy mu naprawdę na uporządkowaniu stosunków w państwie”.
W wywiadzie znalazł się także fragment, który podważał autorytet Piłsudskiego, a który ostatecznie nie został wydrukowany.
„Mówią, że Piłsudski ma za sobą wojsko, jeśli tak, to niech bierze władzę siłą... ja bym się nie wahał tego zrobić; jeśli Piłsudski nie zrobi tego, to, zdaje się, nie ma jednak tych sił za sobą”**
Odpowiedź Piłsudskiego krytykująca Witosa i jego kolejny rząd została zamieszczona 11 maja w „Kurierze Porannym” , ale warszawska cenzura zarządziła konfiskatę numeru. Część nakładu trafiła jednak do czytelników.
12 maja o godzinie 17. doszło do spotkanie Piłsudskiego z Prezydentem Wojciechowskim. Negocjacje zakończyły się porażką.
O godzinie 18.30 rozpoczęły się pierwsze walki na moście Kierbedzia.