Krwiodawcy na wagę złota
Wakacje to najtrudniejszy czas dla krwiodawstwa. Regularni dawcy wyjeżdżają na urlopy, a zapotrzebowanie na krew wcale nie maleje. Kilka lat temu zacząłem się zastanawiać, co mogę zrobić jako przedsiębiorca, żeby zachęcić ludzi do oddawania krwi. I wtedy pomyślałem, żeby połączyć to z gastronomią - mówi Krzysztof Dąbrowa.
Tak zrodził się pomysł wyjątkowej inicjatywy. Za oddanie krwi w okresie wakacyjnym każdy dawca otrzymuje kupon, który pozwala odwiedzić aż 21 krakowskich lokali i spróbować dań, deserów czy napojów przygotowanych specjalnie dla uczestników akcji. Co ważne, kupon uprawnia do wizyty w każdym z tych miejsc, wystarczy tylko jeden gest serca, by zyskać aż 21 kulinarnych przygód.
Przy pierwszej edycji było z nami zaledwie sześć lokali. Teraz lista się rozrosła i wciąż zgłaszają się kolejne miejsca. To naprawdę budujące, że restauratorzy tak chętnie wspierają tę akcję, mimo że dla wielu z nich to spore wyzwanie finansowe - mówi Krzysztof Dąbrowa.
W akcję mocno zaangażowała się także Kasia Płachecka, dziennikarka kulinarna i influencerka. Dzięki swoim zasięgom w mediach społecznościowych pomaga nagłośnić inicjatywę i zachęcić kolejne restauracje do współpracy.
Jestem zawsze wzruszona, kiedy widzę, ile serca krakowscy restauratorzy wkładają w akcję. Oni naprawdę chcą dać coś od siebie i tworzyć wokół swoich miejsc społeczność, która robi coś dobrego - mówi Katarzyna Płachecka.
Akcja działa już na tyle szeroko, że kupony trafiają nie tylko do punktów Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa (RCKiK) w Krakowie, ale także do Wojskowego Centrum Krwiodawstwa oraz podczas akcji wyjazdowych. Szacuje się, że tylko w tym roku liczba wydanych kuponów przekroczy 10 tysięcy.
(cała rozmowa do posłuchania)